Hitlerowcy znów opanowali ulice! W Ostrowcu rozegrano grę miejską (zdjęcia)

[galeria_glowna]
W grze miejskiej wzięło udział 12 drużyn- rodzinnych, szkolnych i organizacji. Do odnalezienia w ciągu trzech godzin mieli 12 miejsc na terenie miasta i okolic, w których otrzymywali punkty. Zbierali również fragmenty hasła.

Drużyny ruszyły sprzed dworca kolejowego, gdzie w 2 i 4 września 1939 roku spadły pierwsze niemieckie bomby. Tuż obok usytuowany był kolejny punkt- pomnik dziesięciu męczenników z 1943 roku.

Do odnalezienia były również: pomnik przy ulicy Sandomierskiej- postawiony dla upamiętnienia dziesięciu straconych w 1943 roku zakładników; mogiła sześciu bohaterów września 1939 roku na cmentarzu w Szewnie; budynek Komendy Powiatowej Policji, w którym w czasie II wojny światowej znajdowała się siedziba policji ochronnej Schupo; pomnik u zbiegu ulicy Okólnej i Słowackiego- miejsce rozstrzelania dziewięciu osób w 1944 roku; tablica widniejąca na ścianie Urzędu Miasta, gdzie w czasie okupacji mieścił się areszt; kirkut- dawny cmentarz żydowski, gdzie w październiku 1942 roku zamordowano setki ostrowczan żydowskiego pochodzenia; tablica na ścianie liceum imienia Joachima Chreptowicza, w którym uczył się major Piwnik "Ponury" z nazwiskami poległych w akcji sześciu żołnierzy Armii Krajowej; budynek katowni hitlerowskiej przy dawnej ulicy Radomskiej - ocenie sklep na ulicy Sienkiewicza; tablica na kolegiacie świętego Michała z nazwiskami wszystkich ofiar egzekucji 30 września 1942 roku oraz upamiętniających ich pomnik na Rynku. Tam gra się zakończyła.

Kompletne hasło "Tak zaczęła się historia męczeństwa naszej udręczonej podczas okupacji Ojczyzny. Wieczna chwała wiernym synom Polski. Nigdy więcej wojny!" i najwięcej punktów zaprezentowali uczniowie drugiej drużyny z Liceum Ogólnokształcącego numer II imienia Joachima Chreptowicza Piotr Malec, Łukasz Niedziński i Oskar Osowski. Drugie miejsce zdobyła drużyna harcerska "Azymut" z gimnazjum numer 2, a trzecie Grzegorz Nowak z synami Dominikiem i Nikodemem.

Nieco problemów mieli Jakub Kozieł i Jakub Religa, którzy wcielili się w role niemieckich żołnierzy. Mieszkańcy Ostrowca, którzy nie wiedzieli o trwającej grze, wezwali Straż Miejską oskarżając ich o propagowanie nazizmu.

- Symbole, które mamy na sobie budziły strach i agresję, staraliśmy się tłumaczyć dlaczego stoimy na chodniku- mówią.- Cała sobotnia gra była przecież po to, by przypomnieć tragiczną historię wojennego Ostrowca.

Pomysł zorganizowania gry miejskiej przez Miejskie Centrum Kultury bardzo chwalili jej uczestnicy twierdząc, że była to świetna - praktyczna lekcja historii. Tego typu akcję przeprowadzono w Ostrowcu po raz pierwszy i miejmy nadzieję, że nie ostatni.