Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hotelarze zdruzgotani sprawą uchodźców. „Jak mam im powiedzieć, żeby się pakowali?” - mówi właścicielka Ameliówki pod Kielcami. Zobacz film

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
- Żyjemy jak jedna duża rodzina. Już się do siebie przyzwyczailiśmy i nie wiem, co się stanie po 18 marca – mówi Iwona Skiba – Idziak, właścicielka hotelu Ameliówka w Mąchocicach Kapitulnych w gminie Masłów. Przebywa tu ponad 200 uchodźców z Ukrainy.
- Żyjemy jak jedna duża rodzina. Już się do siebie przyzwyczailiśmy i nie wiem, co się stanie po 18 marca – mówi Iwona Skiba – Idziak, właścicielka hotelu Ameliówka w Mąchocicach Kapitulnych w gminie Masłów. Przebywa tu ponad 200 uchodźców z Ukrainy. Krzysztof Krogulec
- Żyjemy jak jedna duża rodzina. Już się do siebie przyzwyczailiśmy i nie wiem, co się stanie po 18 marca – mówi Iwona Skiba – Idziak, właścicielka hotelu Ameliówka w Mąchocicach Kapitulnych w gminie Masłów. Przebywa tu ponad 200 uchodźców z Ukrainy.

Hotelarze zdruzgotani sprawą uchodźców. „Jak mam im powiedzieć, żeby się pakowali?”

Już wkrótce w życie wejdzie nowa stawka 40 złotych na dobę na jednego uchodźcę z Ukrainy. Do tej pory ta kwota oscyluje w okolicach 100-120 złotych. To duża zmiana, ale jak podkreślają właściciele ośrodków i hoteli – na gorsze. Co się stanie z Ukraińcami mieszkającymi obecnie w miejscach zbiorowego zakwaterowania?

W hotelu Ameliówka wszyscy żyją już jak rodzina i nawzajem sobie pomagają. - Wcześniej była spora rotacja. Część osób od początku zapowiadała, że jest u nas tylko na kilka dni i jedzie dalej do kraju lub poza granice. Teraz już mamy stałą grupę, z którą jesteśmy mocno zżyci. Zresztą nic dziwnego, jesteśmy tu dzień w dzień po 20 godzin. Właściwie to razem żyjemy - mówi Iwona Skiba – Idziak.

Z tym większym niepokojem właścicielka hotelu myśli o zbliżającej się dacie – 18 marca. Wtedy to stawka na jednego uchodźca dziennie ma spaść do zaledwie 40 złotych. Właściciele ośrodków i hoteli już od samego początku nerwowo tłumaczyło, że nie jest w stanie zapewnić zakwaterowania i wyżywienia za tak niską kwotę. To samo uważa nasza rozmówczyni. - Ta stawka jest nie do przyjęcia. Nie wystarczy nawet na samo wyżywienie, nie mówiąc o innych kosztach - zaznacza nasza rozmówczyni.

Wojewoda świętokrzyski zapewniał, że kwota może jeszcze się nieco zmienić, ale obywatele Ukrainy będą musieli zostać przeniesieni do innych miejsc – szkół, remiz, hal. - To będzie dla nich szok. Oczywiście, że tam bezpieczni, ale u nas mają zapewniony godziwy byt. Dla tych dzieci to będzie kolejna trauma. Zostaną zapakowane w autobus i wywiezione na jakąś halę z setkami innych osób. Kto im o tym powie? Ja na pewno nie – zapowiada właścicielka Ameliówki.

Warto dodać, że w Hotelu Ameliówka uchodźcy mają zapewnioną opiekę zdrowotną, pralnię, dzieci mają bawialnię. Część najmłodszych zaczęła nawet już uczęszczać do pobliskiej szkoły. - I znów mają zmieniać otoczenie? - pyta Iwona Skiba – Idziak. - 40 złotych to za mało, ale my jesteśmy w stanie nawet zgodzić się po prostu na pokrycie kosztów. Myślę, że 70-80 złotych to jest minimum - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie