Hubertus Świętokrzyski 2017 w Kielcach. Myśliwi przygotowali mnóstwo atrakcji

Imprezę rozpoczęła msza święta w kieleckiej katedrze. Po niej kilkaset osób, głównie myśliwych, prowadzenonych przez orkiestrę przeszło w malowniczej paradzie na Stadion Leśny.

Tu nie brakowało stoisk z regionalnymi potrawami, można było też posmakować pieczonego dzika i wyposażyć się w rzeczy niezbędne do udanego polowania. Dużym zainteresowaniem cieszyło się zwłaszcza stoisko sklepu jeździeckiego Galop z Ustrzyk Dolnych w Bieszczadach. Można było tam przymierzyć i nabyć, między innym kapelusze, plecaki, strzały, torby. - Jestem na Hubertusie co roku, bardzo mi się podoba w Świętokrzyskiem. Jeżdżę po różnych imprezach w Polsce, ale ta ma swój klimat - mówi Romuald Dopierała, współwłaściciel sklepu.

Dużym zainteresowaniem zwłaszcza dzieci, cieszyły się natomiast tresury psów myśliwskich.

Hubertus Świętokrzyski nie mógłby się odbyć bez tradycyjnej gonitwy za lisem, która co roku wygląda efektownie i co roku cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Lisem z poprzedniego roku, który uciekał przed jeźdźcami był Karol Wiktorek, żołnierz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Po zaledwie kilku minutach gonitwy, lisią kitę z ramienia zerwała mu Katarzyna Grosicka i to ona za rok będzie lisem.

Podczas imprezy wręczono też odznaczenia dla zasłużonych myśliwych i ludzi związanych z łowiectwem w regionie. I tak złotym medalem Zasłużony dla łowiectwa regionu wyróżnieni zostali: Mieczysław Leśniczak, szef zespołu Capella Zamku Rydzyńskiego i myśliwy Marek Szczepan Markowski. Srebrne medale trafiły natomiast do myśliwych Krzysztofa Mielnikiewicza, Pawła Kosina i Karola Sepielaka.

Hubertus Świętokrzyski został zorganizowany wspólnie przez kielecki oddział Polskiego Koła Łowieckiego, Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego i Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych.