Hummel 4 liga, klasa okręgowa. Alit Ożarów zagra ze Spartą Kazimierza Wielka, a OKS Opatów z Piastem Stopnica

Alit Ożarów w ostatniej serii spotkań zanotował wyjazdowy remis.

Spotkanie ze Spartakusem nie było dla podopiecznych trenera Pawła Rybusa łatwe. Gospodarze wyszli na prowadzenie w za sprawą strzału Michała Jeziorskiego z 56. minuty gry. Wyrównał Michał Kamiński, który w 83. minucie spotkania pokonał bramkarza z Daleszyc skutecznie wykonując rzut karny. Skład Alitu na to spotkanie był następujący: Saracen - Kobryń, Poński (60. Kilijański), Gierczak (78. Soja), Rutkowski (78. Tomasik), Krywołapow, Stępień, Łokieć, Olijnyk (60. Kończyk), Kamiński, Kapsa.

Dzięki temu remisowi drużyna z Ożarowa ma już na swoim koncie 27 punktów i zajmuje jedenastą lokatę w ligowej tabeli. Nad strefą spadkową ma przewagę 13 punktów i jest dość bezpieczna nawet, jeśli weźmie się pod uwagę możliwy spadek dwóch klubów z województwa świętokrzyskiego z trzeciej ligi (zagrożone są Wisła Sandomierz i Czarni Połaniec). Nad miejscami 15. i 16. Alit ma bowiem zapas dziewięciu punktów.

W swoim najbliższym spotkaniu ożarowianie zmierzą się właśnie z zespołem, który aktualnie w tabeli zajmuje miejsce 15. Jest nim ligowy beniaminek, Sparta Kazimiera Wielka.

Kazimierzanie mają za sobą nieudany początek rundy wiosennej, w którym przegrali wszystkie spotkania. Kolejno notowali następujące rezultaty: 2:5 z Olimpią Pogoń Staszów, 0:1 z Koroną II Kielce, 0:2 z Orliczem Suchedniów i ostatnio 1:5 z Wierną Małogoszcz. Po tym ostatnim spotkaniu dotychczasowy szkoleniowiec, Piotr Trzepatowski, zrezygnował z prowadzenia zespołu. To pod jego wodzą w ubiegłym sezonie klub wywalczył awans do Hummel 4 Ligi.

W pierwszym meczu z tym rywalem, rozegranym w rundzie jesiennej, Alit zanotował podział punktów - zremisował 1:1. Alit od 52. minuty przegrywał po tym, jak gola dla rywali strzelił Mateusz Wołowski, a wyrównał w 77. minucie spotkania Michał Kamiński, który skutecznie egzekwował rzut karny.

Gospodarzem rewanżu będzie Alit. Jego rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 11.

Występujący w świętokrzyskiej klasie okręgowej piłkarze OKS Opatów swój mecz w ostatniej serii spotkań natomiast wygrali i było to ich drugie zwycięstwo odniesione w 2022 roku. Wcześniej bowiem wygrali 2:1 ze Spartą Dwikozy.

Tym razem podopieczni Grzegorza Klepacza wygrali 3:1 z Nidą Oksa, a gole strzelali: Jakubł Łukawski i Łukasz Orłowski dwa dla OKS, a Marcin Motyczyński dla Nidy. Skład drużyny z Opatowa: Partyka - Szymański, Cebula, Jasiński, Kadela, Orłowski (87. Grzyb), Łata (71. Dryka), Ożdżyński (75. Łowicki), Dziewięcki (46. Wodnicki), Żelaszczyk, Łukawski.

Po tym zwycięstwie opatowianie mają na swoim koncie 22 punkty i znajdują się na jedenastej lokacie. Nad strefą spadkową mają przewagę jedenastu punktów, ale jeśli analogicznie do czwartej ligi dojdzie do zwiększenia liczby spadkowiczów, to sprawa nieco się skomplikuje. Nad 14. Świtem Ćmielów OKS ma przewagę czterech oczek, a nad 13. Bucovią Bukowa tylko dwóch.

OKS potrzebuje więc kolejnych punktów, by nieco oddalić się od strefy zagrożenia. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie natomiast zespół, z którym opatowianie już raz w tym sezonie przegrali. W rundzie jesiennej Piast Stopnica wygrał w Opatowie 1:0, a jedynego gola w tym meczu strzelił Mateusz Zoch.

Wyjazdowy dla OKS rewanż rozpocznie się o godzinie 16. W razie zwycięstwa zespół ten może awansować na dziesiątą lokatę (zajmowaną przez Piasta, który dotąd o dwa punkty więcej). Jeśli jednak przegra może spaść na miejsce 13.