Gdy Hutnik prowadził do przerwy 6:0, miejscowi kibice domagali się powtórki wyniku reprezentacji Polski z San Marino w Kielcach, gdzie padło dziesięć goli dla biało-czerwonych. I trzeba przyznać, że gdyby krakowianie wykorzystali wszystkie swoje okazje, wynik byłby dwucyfrowy. Szczególnej urody były bramki: Sebastiana Hajduka, który trafił do siatki po strzale "nożycami" oraz Marcina Pasionka, który przymierzył idealnie z rzutu wolnego w samo okienko.
Zdobywaniu goli przez gospodarzy nie przeszkodziła na-wet czerwona kartka dla jednego z nich, po drugiej żółtej, dla Pawła Jurkowskiego w 60 minucie. Grający jednak w osłabieniu i rozluźnieni miejscowi pozwolili staszowianom przynajmniej na zdobycie honorowej bramki, którą zdobył Przemysław Rzepa w końcówce, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem Hutnika.
Co nie zmienia faktu, że gra Pogoni, wspieranej przez 30-osobową grupę najwierniejszych kibiców, mimo poprawki, że zmierzyła się na wyjeździe z czołowym zespołem trzeciej ligi, to była po prostu "czarna rozpacz"…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?