Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I jak tu jeździć?! Tragedia drogowa w Skorkowie

Rafał Banaszek
Stan techniczny drogi powiatowej pod wiaduktem kolejowym woła o pomstę do nieba.
Stan techniczny drogi powiatowej pod wiaduktem kolejowym woła o pomstę do nieba. Grzegorz Wijas
Problemy mieszkańców z odśnieżaniem, jeszcze większe ze stanem nawierzchni trasy powiatowej po odwilży.

Radny gminy Krasocin krytykuje powiat za stan drogi w swojej miejscowości. Starostwo nie jest w stanie pomóc.

Od wielu lat temat odśnieżania drogi powiatowej w Skorkowie, w gminie Krasocin powraca jak bumerang.

- Mimo niezliczonych zgłoszeń do dyrekcji Zarządu Dróg Powiatowych, przez wszystkie lata nic się nie zmieniło. Możemy usłyszeć ciągle te same wymówki: piasek sypiemy tylko na zakrętach i wzniesieniach, na prostej drodze nie ma możliwości - opowiada Grzegorz Wijas, radny gminy Krasocin, który mieszka w Skorkowie.
Radny gminny twierdzi, że pługopiaskarka jedzie środkiem drogi, a boczne krawędzie jezdni w ogóle nie odśnieża.

- Samochody mają ogromne problemy, aby się minąć. Na nie odśnieżonej drodze wpadają kołami w niewidoczne, liczne wyrwy i ulegają zniszczeniu. Mieszkańcy przechodzący poboczem są ochlapywani niezgarniętym, roztopionym błotem pośniegowym - mówi Grzegorz Wijas.

Jak twierdzi radny gminny, dopiero po kolejnej interwencji radnego powiatowego Dariusza Mietelskiego z sąsiedniej Bukowy pługopiaskarka przejechała jeszcze raz przez Skorków.

- Zarząd Dróg Powiatowych we Włoszczowie lekceważy swoje obowiązki, za nic ma ludzi, którzy mieszkają przy tak ruchliwej szosie. Raptem mieliśmy półtora tygodnia prawdziwej zimy, a oni nie umieją sobie poradzić ze śniegiem. Starostwo powinno jechać na szkolenie, bić się w pierś, brać przykład z powiatu jędrzejowskiego, gdzie w sąsiedniej miejscowości Leśnica, w gminie Małogoszcz droga zawsze jest odśnieżona. To są zupełnie dwa różne światy - uważa radny Wijas.

Paweł Strączyński, członek Zarządu Powiatu, odpowiedzialny za stan dróg wyjaśnia, że drogi powiatowe odśnieża sześć pługopiaskarek.
- W czasie opadów mają one do odśnieżenia około 370 kilometrów dróg i nie są w stanie natychmiast być na każdej drodze, ponieważ jeżdżą po wyznaczonej trasie. Staramy się reagować na każdą informację mieszkańców, bo również nam zależy na bezpieczeństwie na naszych drogach - odpowiada Paweł Strączyński.
Co do fatalnego stanu drogi pod wiaduktem mówi, że biegnie ona w pasie kolejowym i dopiero po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń od kolei, będzie możliwy remont tego bardzo zniszczonego odcinka o długości około 200 metrów.

Gospodarz gminy Ireneusz Gliściński nie ma wątpliwości, że trzeba szybko działać w tej sytuacji. - To jest droga powiatowa, ale odcinek pod wiaduktem należy do kolei. Kolej musi najpierw okazać działkę i przekazać ją starostwu, żeby można było przystąpić do przebudowy drogi. Póki co powiat powinien załatać ten odcinek jak najszybciej na przykład ze środków z zarządzania kryzysowego - podpowiada wójt Krasocina.

- Były pieniądze w budżecie powiatu w ubiegłym roku na ten cel, ale potrzebna było zgody od kolei na wejście na jej grunt. W końcu pieniądze poszły na inny cel. W tym roku nie mamy środków finansowych. Nie ma też zgody od kolei - wyjaśnia Norbert Gąsieniec, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych we Włoszczowie. a ą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie