Igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Trener Marek Rożej bez tajemnic. To pierwszy taki sukces szkoleniowca z Kielecczyzny [ZDJĘCIA]

W Tokio Marek Rożej odpowiada za męską część sztafety mieszanej 4x400 metrów, która w pięknym stylu zdobyła złoty medal olimpijski, pierwszy dla Polski na tych igrzyskach. Jest tez szkoleniowcem między innymi Natalii Kaczmarek i Jakuba Krzewiny. "Złotą" sztafetę ceniony trener z Końskich prowadzi z Aleksandrem Matusińskim.

W finale pobiegli Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Polacy uzyskali czas 3:09.87 sek., to rekord Europy, rekord olimpijski i drugi wynik w historii lekkiej atletyki! Srebrny medal dla Dominikany, brązowy dla USA.

W półfinale Biało-Czerwoni również pobili rekord Europy. Nasza sztafeta biegła wtedy w składzie Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Kajetan Duszyński.

Marek Rożej urodził się 26 marca 1976 roku w Końskich. Skończył Szkołę Podstawą numer 2, a następnie Technikum Mechaniczne w Końskich - z wykształcenia jest elektrykiem oraz AWF we Wrocławiu. Jako lekkoatleta specjalizował się w biegu na 400 metrów przez płotki. Pochodzi ze sportowej rodziny. Jego tatą jest Wiesław Rożej, prezes Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki. „Królową sportu” trenowali też jego siostra Iwona i brat Damian, który był również piłkarzem, między innymi Korony Kielce.

Trener mistrzów olimpijskich był lekkoatletą Olimpu Końskie, Żaka Kielce i AZS AWF Wrocław. Dość wcześnie zakończył sportową karierę i zajął się praca szkoleniową. Od prawie 14 lat jest trenerem kadry narodowej, od 20 lat pracuje w AZS Wrocław. W wolnych chwilach lubi czytać książki, głównie kryminały, oglądać filmy.

Jego rodzice Janina i Wiesław Rożej mieszkają w Końskich. Są dumni ze swojego syna. W ostatnich dniach dostali mnóstwo gratulacji z całej Polski. To ogromny sukces, który odbił się szerokim echem. Marek Rożej to pierwszy trener z Kielecczyzny w historii, który jako szkoleniowiec może się pochwalić olimpijskim złotem.

- Codziennie rozmawiamy z Markiem. Jesteśmy z niego dumni. To niesamowity sukces. Jesteśmy szczęśliwi, że nasz syn spełnił swoje wielkie marzenie i zapisał się w historii polskiego sportu. Zasłużył na to ciężką pracą i sumiennością. Jak tylko poszedł na studia do Wrocławia, od początku był przygotowywany do roli trenera, widać było, że ma duże potencjał w tej dziedzinie. Cały czas pogłębia swoja wiedzę, zgłębia tajniki lekkiej atletyki. Jest też niezwykle cierpliwy i konsekwentny w dążeniu do celu - mówił nam Wiesław Rożej, prezes Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki. Z "królową sportu" na Kielecczyźnie jest związany od 31 lat, od 16 lat działa w Polskim Związku Lekkiej Atletyki.

-Mam nadzieję, że na tym sukcesie sztafety się nie skończy, że o medale powalczą jeszcze męska i kobieca sztafeta. Wiem, że są bardzo dobrze przygotowani do tej imprezy, co potwierdzili w starcie sztafety mieszanej - dodaje Wisław Rożej.