II Bieg Szlakiem Mięty i Kamienia w Pińczowie z gośćmi z Ukrainy i... Kenii. Zwyciężył Yuri Rusyuk, a najszybszym biegaczem z powiatu był Sylwester Fiuk
Impreza zorganizowana przez Stowarzyszenie 4Run Pińczów składała się z jednego, głównego biegu. Jego dystans liczył 12 kilometrów. Nie był więc okrągły (rok temu wynosił 10 kilometrów), bo ze względu na rozpoczętą niedawno modernizację ulicy Nowowiejskiej w Pińczowie zmieniono trasę. Wiodła drogą powiatową przez Skowronno Dolne do Skowronna Górnego i z powrotem przez Garb Pińczowski do mety przy hali widowiskowo-sportowej w Pińczowie, gdzie znajdował się też start.
Trasa była więc wyczerpująca. Postanowiło się z nią zmierzyć 106 biegaczy - 80 mężczyzn i 26 kobiet. Na starcie stanęli głównie przyjezdni. Byli goście nie tylko z innych powiatów, ale również spoza naszego województwa i kraju. Udział w imprezie wzięło kilku Ukraińców, w tym pochodzący zza wschodniej granicy, ale mieszkający od kilku lat w Polsce w województwie lubelskim Andrzej Starżyński (w marcu wygrał Bieg na Grochowiska), a także… Lauren Kwalia z kenijskiego miasta Eldoret.
- Biegam amatorsko i nie przyjechałem do Pińczowa powalczyć o wysokie miejsca. Po prostu chciałem sprawdzić swoją kondycję, a także zobaczyć piękno Ponidzia. W sumie to na udział w biegu zdecydowałem się ze względu na walory krajobrazowe Pińczowa i okolicy, bo lubię łączyć bieganie ze zwiedzaniem - powiedział Tomasz Mastalerz z Kielc, który w biegu organizowanym na terenie powiatu pińczowskiego uczestniczył po raz pierwszy. Podobnie wypowiadali się inni biegacze, którzy ściągnęli do Pińczowa.
12-kilometrową trasę najszybciej pokonał Yuri Rusyuk. Ukraińcowi zajęło to 38 minut i 43 sekundy. Niemal razem z nim metę przekroczył wspomniany Starżyński, a jako trzeci bieg ukończył Łukasz Woźniak ze Strawczyna w powiecie kieleckim (39:26). Dla niego był to kolejny biegowy sukces w tym roku - na początku października zwyciężył w VII edycji Biegu Ulicznego „Kielce Biegają”. Tuż za Polakiem w klasyfikacji znalazł się Lauren Kwalia. Kenijczyk wbiegł na teren Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pińczowie jako trzeci, ale pomylił trasę i zamiast po minięciu bramy przed halą widowiskowo-sportową skręcić w lewo, pobiegł prosto, okrążył halę i metę przekroczył z drugiej strony. Dlatego organizatorzy wykazali się gestem fair play i przyznali Afrykańczykowi ex aequo trzecią lokatę.
A jak wypadli biegacze z naszego powiatu? Wystartowało ich 21-20 z Pińczowa i jeden z Kij. Tym rodzynkiem był Sylwester Fiuk. Uzyskał spośród naszych najlepszy czas (47 minut i 42 sekundy) i zajął 19 pozycję. Drugim „naszym” najszybszym okazał się Artur Wojniak (54:04, 41 miejsce), a trzecim Sebastian Opoka (54:57, 46 miejsce).
W przypadku kobiet trasę najszybciej pokonała Katarzyna Kazmanenko z Ukrainy - 46 minut i 48 sekund. „Pińczowianką”, która metę minęła jako pierwsza, była Katarzyna Zielińska z czasem 1:01:16. Najmłodszą uczestniczką biegu była 15-letnia Aleksandra Misztal z Pińczowa.
- Bardzo udana impreza. Dopisała pogoda, bo nie padało, i frekwencja. Cieszy też to, że przyjezdni biegacze chwalili naszą okolicę podkreślając, że bardzo urokliwa - podsumowuje Marcin Wojniak ze Stowarzyszenia 4Run Pińczów, współorganizator biegu.
Imprezie towarzyszył 2 Marsz Pacjentów Nordic Walking „Przegoń Zawał”. Uczestniczyło w nim kilkudziesięciu mieszkańców Pińczowa i okolic, głównie pacjentów Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii „Intercard” w Pińczowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?