Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II Świętokrzyski Festiwal Smaków. Na pyszności i zabawę przybyło 13 tysięcy zwiedzających

ach/red/
Krzysztof Krogulec/ Agata Chrobot
II Świętokrzyski Festiwal Smaków zdecydowanie podbił serca i podniebienia mieszkańców województwa. Zdecydowanie przyćmił wszystkie inne wydarzenia odbywające się ten weekend majowy. Do Parku Etnograficznego w Tokarni koło Kielc przybyło około 13 tysięcy osób!

ZOBACZ TAKŻE:
II Świętokrzyski Festiwal Smaków w skansenie Tokarnia - tak bawiliśmy się w poniedziałek, 1 maja

CZYTAJ TAKŻE: Konkurs serwisu Jedzenie i Zabawa rozstrzygnięty. Oto najlepsze lokale w województwie świętokrzyskim w 2016 roku!

II Świętokrzyski Festiwal Smaków w Tokarni koło Kielc to triumf naszych kulinarnych i kulturalnych gustów. Uwielbiamy nasze regionalne smakołyki i folklor! Na smakowitości i zabawę w niedzielę przybyło około sześciu tysięcy gości, zaś w poniedziałek - aż siedem tysięcy!

Festiwal zdecydowanie okazał się ogromnym wydarzeniem kulinarnym, cenionym przez mieszkańców regionu. Tak w niedzielę, jak i w poniedziałek, od rana do Parku Etnograficznego ustawiały się długie kolejki.

CZYTAJ TAKŻE: Pysznie i tłumnie na Świętokrzyskim Festiwalu Smaków w Tokarni! Tak bawiliśmy się w niedzielę (zdjęcia, wideo)
W obydwa dni stoiska z daniami regionalnymi serwowanymi przez koła gospodyń wiejskich z całego regionu oraz producentów żywności wedle tradycyjnych metod były nieustannie oblegane. "Fruwały" pierożki, pajdy ze smalcem, miseczki z kaszami, kapustą, czy zalewajką. - Ze szpinakiem, a może ruskie? - zaczepiały w niedzielę przechodniów Korytniczanki z Korytnicy w powiecie jędrzejowskim, których stoisko przez cały dzień było mocno oblegane. Ale nie tylko pierogi przyciągały do pań z gminy Sobków. Gospodynie nie szczędziły zainteresowanym rozsławionego już trunku – Proboszczówki. Nie brakowało znakomitych słodkości - domowych ciast wypiekanych z naturalnych produktów.

Nie brakowało stoisk z grillem. Kolejki ustawiały się po rarytasy z rusztu od Zychowicza, na grillowe przysmaki postawiła też Fundacja Świętokrzyskich Szefów Kuchni i Kucharzy.

Największe kolejki w niedzielę ustawiały się do stoiska firmy Prymat, gdzie znany polski szef kuchni Robert Sowa wraz z zaprzyjaźnionymi szefami kuchni serwował darmowe przysmaki. Tu furorę robiły policzki wołowe, które przyrządzili znakomici kucharze.

W Tokarni pojawili się także wystawcy z najwyższej jakości produktami – między innymi certyfikowanymi wędlinami, miodami, serami. Tutaj też można było trafić na niespodzianki. Państwo Łukasikowie częstowali swoim specjałem - buncokiem, ale w wersji na słodko – z prawdziwą belgijską czekoladą.

CZYTAJ TAKŻE: Oto Świętokrzyscy Mistrzowie Kuchni 2017! Konkurs rozstrzygnięty

Wiele osób obserwowało widowiskowe zmagania grup w konkursie Świętokrzyski Mistrz Kuchni. W kategorii amatorzy Korytniczanki, Koło Gospodyń Wiejskich z Korytnicy w powiecie jędrzejowskim, zaczęły start od śpiewu i zachęcania obecnych w Tokarni do podejścia i śledzenia ich zmagań. Panie wspólnie z drugą grupą zawodników - europosłem Bogdanem Wentą i szefową jego biura poselskiego w Kielcach - Danutą Papaj, stworzyli bardzo sympatyczną atmosferę. Było mnóstwo żartów i śmiechu, do którego przyłączyli się nawet członkowie jury. Konkurs stał się popisem pełnym humoru, co nie przysłoniło efektu kulinarnego.

CZYTAJ TAKŻE: Świętokrzyski Mistrz Kuchni 2017. Gotowanie na wesoło, czyli zmagania amatorów

Więcej stresu i emocji towarzyszyło ekipom w kategorii juniorzy. To panowała staranność i precyzja. Wszystkie grupy, choć to młodzież, podeszły do swych zadań z pełną powagą. Zdecydowanie ujawniali zadatki na prawdziwych mistrzów kuchni.

CZYTAJ TAKŻE: Świętokrzyski Mistrz Kuchni 2017. Juniorzy pokazali, co potrafią!

W poniedziałek za kuchenki stanęli profesjonaliści. Widzowie obserwowali na żywo najwyższy poziom zawodowstwa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Świętokrzyski Mistrz Kuchni 2017. Profesjonalizm i wykwintne potrawy, czyli zmagania zawodowców

Każdy zajadał i chwalił! - Do Tokarni zabrałem całą swoją rodzinę, która nie pochodzi z naszego regionu, by pokazać im starodawne świętokrzyskie smaki. Do gustu przypadł nam chleb ze smalcem, ale właściwie wszystkie potrawy są znakomitą promocją Świętokrzyskiego - mówił Ireneusz Gołuszka, przewodniczący Rady Powiatu Pińczowskiego. - Wydarzenie bardzo mi się podobało, spotkałem sporo znajomych, także pana marszałka Adama Jarubasa ze swoją ekipą, jak i Adama Ochwanowskiego związanego z gminą Złota. Gospodynie zafundowały fantastyczne popisy wokalne, byłem pod wrażeniem ich ludowych strojów. Dodam, że spichlerz, który dziś jest w skansenie w Tokarni, został tu przeniesiony z gminy Złota w powiecie pińczowskim - zaznaczył.

Nie tylko pyszna strawa, lecz także mnóstwo zabawy dla osób w każdym wieku podczas II Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków w Tokarni. W obydwa zespoły umilały czas ludowymi piosenkami, śmiałkowie wspinali się po mierzącym cztery metry „Palu Obfitości”. Wielu próbowało sił w wyrabianiu masła i wypiekaniu podpłomyków.

[b]CZYTAJ TAKŻE: Świętokrzyski Festiwal Smaków kipi atrakcjami. Pal Obfitości, oberki, polki i robienie masła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie