Ilu uchodźców jest aktualnie na terenie powiatu koneckiego? Mamy nieoficjalne dane

Największy, zorganizowany transport uchodźców z Ukrainy dotarł z soboty na niedzielę do Sielpi. Najpierw przyjechała 60-osobowa grupa z okolic Czarnobyla. Kilka godzin później przyjechały kolejne autokary z uchodźcami z innych terenów Ukrainy, ogarniętej wojną. Wszyscy są zmęczeni i przerażeni. Jeszcze w sobotę przyjechało 200 osób, a w nocy kolejne 300. Zamieszkali w znajdujących się nad zalewem pensjonatach. Jak relacjonował Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich wielu z nich jest w fatalnym stanie psychicznym. W poniedziałek liczba ta zmalała do 400. - Sytuacja jest dynamiczna. jedni uchodźcy przyjeżdżają, inni wyjeżdżają - relacjonuje zastępca burmistrza Końskich, Krzysztof Jasiński i dodaje, że do tej liczby należy doliczyć około 50 osób, którzy na terenie gminy Końskie przebywają w domach osób prywatnych.

Bardzo możliwe jednak, że jeszcze w poniedziałek do gminy Końskie dotrą kolejne autokary z uchodźcami.

Na terenie większości pozostałych gmin znajdują się kilkudziesięcioosobowe grupy uchodźców. Na przykład w gminie Stąporków jest około 50 takich osób. Mieszkają w ośrodkach wypoczynkowych, ale także w domach prywatnych. I właśnie taki jest na razie najczęściej spotykany model. Wielu mieszkańców powiatu koneckiego przygarnia ukraińskie rodziny na własną rękę. Są to albo znajomi, albo rodziny zatrudnionych jeszcze przed wojną obywateli Ukrainy, albo całkiem przypadkowe osoby, które po prostu potrzebowały dachu nad głową. - Nasz gmina dysponuje 250 miejscami dla uchodźców w tak zwanej bazie" zgłoszonej do wojewody świętokrzyskiego. Ale wielu mieszkańców naszej gminy przyjmuje uchodźców na własną rękę, więc z pewnością ogólna liczba będzie dużo większa - dodaje i apeluje do wszystkich, którzy przyjmują uchodźców pod swój dach, by zgłaszali ten fakt do władz gminy dzwoniąc na numer telefonu: 41-37-43-219.

Z kolei na terenie gminy Ruda Maleniecka przebywa aktualnie około 40 osób, w gminach Smyków i Fałków - po 30, a w gminach Radoszyce i Gowarczów po 20 osób. Wszystkie przebywają w domach prywatnych.

Jedyną gminą, w której nie ma jeszcze uchodźców jest Słupia Konecka. - Na razie nie mamy takich sygnałów, ale są zapowiedzi, że wkrótce do nas przyjadą - mówił nam w poniedziałek wójt Robert Wielgopolan.