Industria Kielce pewnie wygrała z Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski w Hali Legionów. MVP meczu został Arkadiusz Moryto

Industria Kielce - Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 42:33 (21:15)
Industria: Cordalija, Mestrić - A. Dujszebajew 5, Karaliok 2, D. Dujszebajew 3, Surgiel 7, Gębala 5, Osuch 1, Olejniczak 2, Kounkoud 2, Moryto 12, Monar 3.
Rebud KPR Ostrovia: Krekora, Zimny - Smolikau 6, Kamyszek 5, Tomczak 4, Marciniak 3, Ubraniak 3, Klopsteg 2, Gajek 1, Wojciechowski 3, Reznicky 3, Rybarczyk, Misiejuk, Adamski 3.

Spotkanie rozpoczęło się od rzutu Macieja Giemzy, mieszkającego w Piekoszowie kilkakrotnego uczestnika Rajdu Dakar, mistrza Polski w sportach motorowych.

Później do akcji wkroczyli piłkarze ręczni. Pierwszą bramkę w Hali Legionów w tym sezonie rzucił Dzmitry Smolikau, ale Industria szybko odpowiedziała trafieniami Artioma Karalioka i Alexa Dujszebajewa.

W 6 minucie prowadziła 6:4 po bramce 17-letniego Jakuba Osucha, dla którego było to pierwsze trafienie w Orlen Superlidze. Chwilę wcześniej zaliczył asystę przy trafieniu Artioma Karalioka. Dodajmy, że był to debiut Jakuba Osucha w meczu Orlen Superligi w Hali Legionów. Podobnie jak pozyskanych przed tym sezonem zawodników - Bekira Cordalija i Theo Monara.

Na meczu, oprócz Macieja Giemzy, był też Manolo Cadenas, znany hiszpański trener, były szkoleniowiec piłkarzy ręcznych Wisły Płock oraz reprezentacji swojego kraju. Miał okazję porozmawiać z prezes kieleckiego klubu Magdaleną Szczukiewicz.

W 12 minucie goście wyrównali - po kontrze i rzucie Przemysława Urbaniaka było 10:10. Industria grała wtedy w osłabieniu - na ławce kar przebywał Artiom Karaliok. W 14 minucie znowu po rzucie Urbaniaka, tym razem ze skrzydła, zespół z Ostrowa Wielkopolskiego prowadził 11:10. Dodajmy, że trenerem tego zespołu jest Kim Rasmussen, który - podobnie jak Talant Dujszebajew - może się pochwalić zdobytym trofeum za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. I to również w 2016 roku, tyle że z kobiecym zespołem CSM Bukareszt.

W 20 minucie podopieczni Talanta Dujszebajewa wyszli na prowadzenie - po dograniu Arkadiusza Moryty bramkę z kontrataku rzucił Cezary Surgiel. W 24 minucie i 28 sekundzie po książkowo wyprowadzonym kontrataku bramkę zdobył skrzydłowy Industrii Arkadiusz Moryto i było 18:14 dla kieleckiej drużyny. Po chwili Moryto znowu trafił z kontrataku i przewaga Industrii wynosiła już pięć bramek.

Zobacz zdjęcia kibiców

Na trzy sekundy przed zakończeniem pierwszej części spotkania o czas poprosił trener Industrii Talant Dujszebajew. Po wznowieniu na rzut z dużej odległości zdecydował się Daniel Dujszebajew, ale nie trafił w bramkę. Po 30 minutach gospodarze prowadzili 21:15. -Super jest wrócić po wakacjach i zaprezentować swoje umiejętności przed własną publicznością - mówił w przerwie spotkania Michał Olejniczak, rozgrywający Industrii.

W drugiej połowie do kieleckiej bramki wszedł Sandro Mestrić i popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Z minuty na minutę rosła przewaga drużyny Talanta Dujszebajewa. W 38 minucie po bramce Tomasza Gębali było już 29:18. Później nastąpił przestój w grze wicemistrzów Polski i goście zmniejszyli straty - w 43 minucie było 30:23. W 52 minucie bramkę z kontrataku zdobył Benoit Kounkoud i było 35:27.

W 55 minucie po kontrataku ponownie trafił Arkadiusz Moryto, który we wtorek, 3 sierpnia, po raz drugi został szczęśliwym tatą. Było 37:30.

Ostatnią bramkę w środowym spotkaniu rzucił Alex Dujszebajew. Gospodarze pewnie wygrali ten pojedynek 42:33, a MVP został Arkadiusz Moryto, który rzucił 12 bramek. W najbliższą sobotę, 7 września, w Łodzi zagrają z Orlen Wisłą Płock w spotkaniu o Superpuchar Polski. Pojedynek rozpocznie się o godzinie 18.

XXX

To będzie drugi mecz Industrii Kielce w tym sezonie w Orlen Superlidze, a pierwszy w Kielcach. Zapowiada się wysoka frekwencja w Hali Legionów. We wtorek o godzinie 16 w sprzedaży pozostało już tylko kilkadziesiąt biletów na ten pojedynek.

-Klub z Ostrowa jest bliski mojemu sercu i trzymam za niego kciuki, ale oczywiście nie na meczach z nami. Przed sezonem do tej ekipy dołączyli Robert Kamyszek i Dmitrij Smolikow. I są to ważne uzupełnienia, bo w poprzednim sezonie w zasadzie Marek Szpera występował na prawym rozegraniu sam, a wiemy, że potrzebował wsparcia. Włodarze z Ostrovii odrobili lekcję i tę pozycję wzmocnili. Konkurencja w tym zespole jest większa, a to może spowodować podniesienie poziomu. Ostrovii nie można lekceważyć. Po zmianie trenera grali bardzo dobrze, charakteryzowała ich mocna obrona i łatwość w przechodzeniu do kontrataków

- powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.

Dokładnie 101 dni czekali kibice Industrii Kielce, by zobaczyć w akcji swoich zawodników. Przedsmak ligowych emocji mieli na trzech prezentacjach przed sezonem, które w tym roku wyjątkowo odbyły się na trzech dużych osiedlach - na Barwinku, na Ślichowicach i na Słonecznym Wzgórzu. Cieszyły się ogromnym zainteresowaniem kibiców.

- Prezentacje na kieleckich osiedlach pokazały, że kibice stęsknili się za nami i my też za nimi zatęskniliśmy. Widać, że kielczanie domagają się wręcz wejścia na trybuny, a my się cieszymy, że będziemy mogli się pokazać przed własną publicznością

- mówił Michał Olejniczak, rozgrywający Industrii Kielce.

Przypomnijmy, że w przerwie między sezonami w kieleckim zespole doszło do wielu zmian kadrowych. Industrię opuścili bramkarz Andreas Wolff, kołowy Nicolas Tournat, rozgrywający Paweł Paczkowski i Haukur Thrastarson, a kontrakt nie został przedłużony ze skrzydłowym Szymonem Wiadernym. Ale pojawiły się też nowi gracze: Hiszpan Jorge Maqueda, bramkarz Bekir Cordalija, kołowi Łukasz Rogulski i Theo Monar. Wszystko wskazuje na to, że w środę, w Hali Legionów kibice po raz pierwszy na żywo zobaczą też 17-letniego Jakuba Osucha, który został włączony do pierwszej drużyny w Orlen Superlidze.