Jabłkobranie w sadach sandomierskiego "Rolnika". Do łask wracają tradycyjne odmiany jabłoni. Zobaczcie zdjęcia

Rwanie jabłek trwa od połowy września. Przy zbiorze pracują uczniowie w ramach praktyk zawodowych oraz w ramach zajęć. Z pomocą przychodzą także uczestnicy zawodowych kursów kwalifikacyjnych. Planowany zbiór jabłek w tym roku wyniesie nawet 40 ton. Część owoców zostanie umieszczona w chłodniach, część zostanie wykorzystana na potrzeby żywienia w internacie. Z owoców powstaną także soki.

Uprawa jabłek pod kątem dydaktycznym w sandomierskim "Rolniku" zajmuje dwa hektary, na których uprawiane są cztery odmiany tradycyjne i nowoczesne. Praca na plantacji edukacyjnej trwa przez cały od rok.

- Sezon przy uprawie jabłek jest sezonem zamkniętym - tłumaczy Marcin Kaca nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu. - Trwa 12 miesięcy. W pierwszych tygodniach zimowych zaczynamy ciąć jabłonie. Potem jest porządkowanie gałęzi. Z czasem zaczyna się ochrona, bo w sadzie towarowym ochrona przeciw szkodnikom zaczyna się już na początku marca. Ta ochrona trwa przez lato i trzeba zabezpieczyć owoce przed przechowywaniem - dodaje.

W sadzie dydaktycznym uprawianych jest kilka odmian.
- Odmiany tradycyjne kochane przez Polaków to champion i grupa jonagold - tłumaczy Marcin Kaca. - Z odmian nowoczesnych, które są cały czas na topie jest golden delicious. Od kilku lat modne są także odmiany red delicious. To odmiana wyhodowana na podstawie starej odmiany, gdzie dziadkowie i ojcowie znają odmianę starking.

Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu jest spadkobiercą tradycji sadowniczych na Sandomierszczyźnie.
Przy szkole działa także sad, w którym rosną dawne odmiany jabłoni. Przy szkole działa także namiastka sadu ekologicznego, który ma pokazać uczniom różnicę pomiędzy plantacją ekologiczną i plantacją konwencjonalną.

Marcin Kaca nauczyciel przypomina, że sadownictwo na terenach Sandomierszczyzny rozwijało się już w latach 50-tych i 60-tych. Intensyfikacja upraw jabłoni nastąpiła w XXI wieku, kiedy prym wiodą sady nowoczesne.

- Sady z rozstawą szeroką powoli już zanikają, ponieważ plon na jednostce hektarowej jest stosunkowo mniejszy niż z sadów nowoczesnych - tłumaczy nauczyciel. - Na Sandomierszczyźnie uprawie jabłek sprzyja korzystny mikroklimat, możliwość wystąpienia przymrozków późnowiosennych jest na niskim prawdopodobieństwie. Jęzor mrozu omija Sandomierszczyznę przez większość lat. Oczywiście zdarzają się anomalia pogodowe, które dotykały nasz region, ale w porównaniu do powiatów i województw ościennych, u nas występuje ciepły klimat.

Drugim sprzyjającym czynnikiem są gleby. Na Sandomierszczyźnie są jedne z najlepszych gleb w Polsce. To gleby klasy pierwszej, drugiej ewentualnie trzeciej. Mamy tutaj czarnoziemy, gleby lessowe, które same w sobie są ciepłe. To stwarza korzystne warunki dla rozwoju i uprawy jabłoni.