Te osobiste zadano mu już przy samochodzie:
- A czy umie pan ugotować to, co najbardziej pan lubi zjeść? - dociekała ładna dziewczyna. - Jestem mistrzem świata w robieniu sałatek, zwłaszcza takiej z kurczakiem i majonezem kieleckim, albo tej tradycyjnej, ziemniaczanej. Natomiast oboje z żona przepadamy za czerwonym barszczykiem z pasztecikami. Zawsze próbujemy tej potrawy, gdy jesteśmy gdzieś w restauracji. Ale nigdy ani nam ani żadnym kucharzom nie udało się upiec takich pasztecików, jak robiła moja babcia. Niestety, receptura się w rodzinie nie zachowała - ubolewał kandydat.
Promujący jak najbardziej swojskie jedzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?