- Tata bardzo się ucieszył, kiedy się dowiedział, że zagram w polskiej ekstraklasie. Bardzo dużo mi opowiadał, znam na pamięć wszystkie historie, pierwszego, drugiego mistrzostwa Polski – mówił 21-letni Jacek Luberecki, który był jednym z dwóch najskuteczniejszych zawodników Spójni w meczu z PGE VIVE, którzy zdobyli po pięć bramek. Jacek urodził się już po wyjeździe Lubereckich, w Niemczech.
Zobacz wywiad z Jackiem Lubereckim
Po meczu zadzwoniliśmy do Lubereckiego-seniora. – Bardzo się cieszę, że Jacek dobrze wypadł, bo mieliśmy spore obawy, czy sobie poradzi, szczególnie, że ze Spójnią miał tylko dwa treningi i musiał zagrać z tak mocną drużyną, jak Vive. Ale skoro mówisz, że wypadł dobrze, to jestem dumny. On latem przeszedł cały cykl przygotowawczy z pierwszym zespołem Füchse Berlin i miał grać w tym zespole, ale kupiono kolejnych zawodników i znów trafił do czwartoligowych rezerw. Fajnie, że trafił do Polski. Rozmawialiśmy wcześniej z Gwardią Opole i Zagłębiem Lubin, ale dobrze, że poszedł do Gdyni, bo będzie grał więcej, a lepiej grać w słabszej drużynie, niż siedzieć na ławce w mocniejszej. Na granie w lepszym klubie przyjdzie jeszcze czas. Mam tu polską telewizję, więc z niecierpliwością czekam, jak zobaczę Jacka w magazynie Superligi – powiedział nam 54-letni obecnie Henryk Luberecki, który w Rodgau koło Frankfurtu nad Menem prowadzi firmę.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLECAMY RÓWNIEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?