52-letniego szkoleniowca zna chyba każdy kibic piłkarski w naszym województwie. Prowadził w swojej karierze między innymi Orlęta Kielce, Moravię Morawica i Spartakusa Daleszyce. Jako trener tego ostatniego zespołu zwyciężył w 61. edycji naszego plebiscytu. Jesienią 2015 roku objął, znajdującego się wówczas w sporym kryzysie, Hetmana Włoszczowa i momentalnie odmienił drużynę, która nie przegrała trzynastu kolejnych spotkań.
Jacek Pawlik podkreśla, że nie chce zatrudniać się w klubach jako trener-ratownik na krótki okres czasu. - Jeżeli mam zrobić coś dobrego dla klubu, miasta, czy szeroko pojętego regionu, jeśli mam swoją robotę wykonać solidnie, potrzebuję spokojnie popracować przez dłuższy czas. Lubię bazować na miejscowych zawodnikach, wprowadzać sukcesywnie do gry młodych i obserwować ich rozwój - dodaje.
Jego zdaniem w klubach z niższych lig zbędne są tak zwane masowe testy piłkarzy. - Gdy przyjedzie na nie kilku, kilkunastu piłkarzy, każdy z nich gra tak naprawdę na własny rachunek i najczęściej nic dobrego z tego nie wychodzi. Dlatego ja nigdy nie budowałem w swoich zespołach armii zaciężnej, wolę dać szansę jednemu juniorowi i patrzeć jak ją wykorzystuje - mówi Jacek Pawlik.
Trener włoszczowskiej ekipy przeżył w ostatnich latach poważne problemy zdrowotne, stąd - jak sam mówi - nie wymaga od życia więcej niż zdrowia i stabilizacji. - Przekonałem się w ostatnich latach jak to wszystko jest kruche, ale też jednocześnie uświadomiłem sobie jak wiele zawdzięczam temu, że uprawiałem sport - przyznaje Jacek Pawlik.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: MAGAZYNSPORTOWY24. PJONGCZANG. KIEDY OGLĄDAĆ POLAKÓW?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?