Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak uniknąć niebezpieczeństwa zarażenia trądem?

Danuta PAROL [email protected]
archiwum
30 stycznia minął 58 Międzynarodowy Dzień Trędowatych. Obchody wprowadził poeta i społecznik Raoul Follereau, który walczył na forum ONZ o prawa trędowatych. O zagrożeniu rozmawiamy z doktor Marią Kowalską, dermatologiem.

Maria Kowalska

Maria Kowalska

Doktor nauk medycznych, specjalista dermatolog. Urodzona na Polesiu, młodość spędziła w Warszawie. Porucznik Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, więzień stalagu w Zeithain w Saksonii. Dyplom lekarza uzyskała w 1951 roku w Warszawie. W Kielcach mieszka od 1961. Była ordynatorem Oddziału Dermatologii Szpitala Wojewódzkiego, konsultantem wojewódzkim, założycielem Oddziału Dermatologicznego w Busku-Zdroju. W roku 1980 wyjechała do Libii, zdobyła przeszkolenie w leczeniu trądu. Pracowała w ośrodkach dla trędowatych prowadzonych przez polskie misje katolickie w Indiach i Afryce, współpracowała z Instytutem Medycyny Tropikalnej w Kalkucie. Nadal czynna zawodowo i naukowo. W dorobku ma ponad 50 prac naukowych z zakresu dermatologii i trądu. Współpracuje z Towarzystwem Przyjaciół Trędowatych imienia Jana Beyzyma w Krakowie.

* Od najdawniejszych czasów trąd kojarzył się z paleniem chorych na stosie, grzebaniem żywcem, wypędza-niem do obozów odosobnienia. Widok deformacji twarzy, nóg i rąk budził strach przed zakażeniem. A przecież obecnie podróżujemy do krajów, w których trąd nadal występuje.
- Ten obraz nie przekłada się na obecne czasy, gdyż zmienił się stosunek ludzi do tego zagadnienia. Nadal są rejo-ny, w których trąd jest realnym zagrożeniem dla dorosłych i dzieci. Dotyczy to krajów, w których trąd jest chorobą endemiczną, występującą od lat w tym samym miejscu, mimo wprowadzenia nowoczesnego leczenia i opieki nad chorymi. Tak jest na przykład w Indiach, gdzie odnotowuje się 70 procent wszystkich zachorowań na trąd, Azji Południowo- Wschodniej, Afryce Środkowej, Ameryce Południowej. Według Światowej Organizacji Zdrowia liczba leczonych na trąd wynosi poniżej pół miliona w skali rocznej. Nadal wysoki jest wskaźnik nowo wykrytych zachorowań, zwłaszcza u młodych ludzi. Trąd byłby chorobą mało szkodliwą, gdyby nie zajęcie układu nerwowego, które prowadzi do niesprawności, a czasem do nieodwracalnego kalectwa.

* Można powiedzieć, że nas w Polsce trąd nie dotyczy, dlaczego więc obchodzimy dzień trędowatych?
- Chodzi o przypomnienie światu, że na trąd chorują nadal ludzie i że potrzebują pomocy. Dzień trędowatych jest okazją do wyrażenie solidarności z chorymi. Wśród organizacji niosących pomoc trędowatym jest działające w Krakowie Towarzystwo Przyjaciół Trędowatych imienia Ojca Jana Beyzyma, które opie-kuje się ośrodkami chorych na trąd w Indiach i Afryce. Ojciec Święty Jan Paweł II odwiedzał kolonie dla trędowatych podczas kolejnych pielgrzymek. Powtarzał często: "Pan domaga się dziś od ludzi nie tylko aby zwalczali prątek Hansena, ale także zwalczania zaraźliwego egoizmu, który usiłuje nie dostrzegać dzieci i dorosłych dotkniętych trądem".

* Co zmieniło się w ciągu 58 lat walki z trądem?
- Dokonał się duży postęp w leczeniu choroby i traktowaniu samych chorych przez społeczeństwo. W latach 80 -tych wprowadzono, podobnie jak w gruźlicy, skojarzone leczenie trądu, dające bardzo dobre efekty. Zanikają ośrodki odosobnienia w leprozoriach, chorzy mogą normalnie pracować, mieszkać. Udaje im się, wprawdzie z trudem, znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie.

* Polacy dużo podróżują, docierają do najodleglejszych krajów świata. Czy powinni chronić się przed tą zakaźną chorobą?
- Trzeba sobie uświadomić, że trąd należy do najmniej zakaźnych chorób. Do zakażenia dochodzi zwykle po dłuższym kontakcie z chorymi. W Polsce nie ma przypadków zachorowań na trąd. W innych krajach europejskich - w Grecji, Albanii, Rumunii, w Hiszpanii, na Malcie notowano zachorowania w latach pięćdziesiątych. Obecnie zdarzają się tam jedynie jednostkowe przypadki. Ale liczne podróże, emigracje ludności, szukanie azylu stwarza możliwości przeniesienia zakażenia nawet do krajów Europy. Jeśli po powrocie do Polski wystąpią u nas niepokojące objawy, należy zgłosić się do Instytutu Chorób Tropikalnych w Gdyni lub w Poznaniu, gdzie po rozpoznaniu choroby będziemy leczeni.

* Dziękuję za rozmowę.

Co to jest trąd?

Trąd, inaczej znany jako lepra lub choroba Hansena, to ciężka, przewlekła choroba zakaźna, przy czym zakaźne są tylko niektóre jej odmiany. Odmiana lepromatyczna jest zaraźliwa, a jej objawy to guzowate krosty podobne do występujących w innych infekcjach i alergiach. Postać tuberkuloidowa jest mniej zaraźliwa, ale bardziej groźna dla samego zarażonego, początkowo pojawiają się plamy na skórze, stopniowo utrata czucia, szczególnie w palcach nóg i rąk, nieleczona prowadzi do zwyrodnień i utraty tkanki. Trąd wywołują bakterie pokrewne prątkowi gruźlicy. Zakażamy się drogą kropelkową lub krwionośną przy dłuższym kontakcie z chorym. Okres wylęgania może trwać od kilku do kilkudziesięciu lat. Nieleczony trąd prowadzi do licznych powikłań, porażeń kończyn, mięśni, ślepoty, deformacji. Trędowaci żyją długo, umierają najczęściej z innych przyczyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie