Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zareagował świat? Historycy dyskutowali na temat pogromu Żydów w Kielcach

Tomasz Trepka
Prelegenci podczas konferencji w Przystanku Historia Instytutu Pamięci Narodowej.
Prelegenci podczas konferencji w Przystanku Historia Instytutu Pamięci Narodowej. Tomasz Trepka
Jak reagowała opinia publiczna w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i Polsce na pogrom kieleckich Żydów? Co na ten temat napisano za granicą i w kraju? To główne tematy, które zostały poruszone na konferencji naukowej poświęconej wydarzeniom antyżydowskim w Kielcach z 4 lipca 1946 roku.

- Stosunki polsko – żydowskie to jeden z najważniejszych tematów jakimi zajmuje się Instytut Pamięci Narodowej. Po pierwsze, z punktu widzenia wielowiekowego życia Polaków i Żydów na ziemiach polskich. Historia XX wieku była niezwykle trudna dla obydwu stron. Jednocześnie obfitowała w różnego rodzaju konflikty, spory, które do dziś budzą kontrowersje. Są one różnie interpretowane przez badaczy i historyków, a potem również przez publicystów, dziennikarzy i uczestników debaty publicznej – powiedział profesor Marek Wierzbicki dyrektor Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej.

Historyk podkreślił, że podejmowanie trudnych zagadnień w relacjach polsko – żydowskich jest nadal bardzo ważne. – Takie tematy należy badać. Jednym z kluczowych jest pogrom Żydów w Kielcach z 4 lipca 1946 roku. O tamtych wydarzeniach antyżydowskich chcemy spojrzeć z perspektywy międzynarodowej – przyznał profesor Wierzbicki.

Cele propagandowe

Na konferencji „„Relacje polsko-żydowskie w XX wieku. Badania-kontrowersje-perspektywy” – „Wydarzenia antyżydowskie w Kielcach 4 VII 1946 roku z różnych perspektyw (Izrael, Polska, Stany Zjednoczone)” swoje referaty wygłosiło czterech prelegentów. Konferencja została zorganizowana w 75 rocznicę tych wydarzeń.

- Pogromy Żydów w Polsce, które spowodowały zaostrzenie wzajemnych stosunków wywarły duży wpływ na masowe opuszczanie kraju w kierunku Izraela. Polska stała się jedynie przystankiem dla ludności żydowskiej. W 1968 roku upadł mit komunistów jako obrońców Żydów. Jednak Polacy w dalszym ciągu ponoszą konsekwencje komunistycznej propagandy i odpowiedzialności zbiorowej. Mimo prób zmiany relacji na lepsze nadal jest wiele żalu, bólu, pretensji a nawet nienawiści. Pogrom kielecki był jedną z form tej mozaiki, która ukształtowała wzajemne, powojenne stosunki. Ludzką tragedię wykorzystano do celów propagandowych i porachunków politycznych – mówił w swoim wystąpieniu profesor Witold Mędykowski z Archiwum Yad Vashem w Jerozolimie.

Pogrom, a „elementy faszystowskie”

Do tej pory jednym z najrzadziej poruszanych tematów jest kwestia postrzegania pogromu w Kielcach z perspektywy międzynarodowej, w tym Stanów Zjednoczonych. Historycy na konferencji pochylili się również nad tym tematem.

– Część prasy amerykańskiej winę za wydarzenia z 4 lipca 1946 roku przypisano „elementom faszystowskim” i miał być on najprawdopodobniej centralnie zorganizowany. Często zbyt bezkrytycznie przyjmowano tego typu informacje. Korespondent „The New York Times” w Warszawie pisał, że Polska jest „tradycyjnie antyżydowskim krajem”, gdzie antysemityzm jest rozpowszechniony – przyznał profesor Jakub Tyszkiewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Podobnie bezkrytycznie do informacji podawanych przez rząd w Warszawie odnosił się „The Washington Post”. Zdaniem dziennika pogrom mógł zostać zainspirowany przez żołnierzy generała Władysława Andersa, a wielu Żydów było bardzo zdesperowanych, by jak najszybciej opuścić Polskę. Prasa amerykańska pochyliła się również nad procesem oskarżonych. Równocześnie dostrzegano, że władza w Polsce chce zbić kapitał polityczny na zajściach antyżydowskich w Kielcach, polegającą na atakowaniu Stanisława Mikołajczyka oraz Kościoła katolickiego. Ogólnie przeważały jednak opinie, że pogrom wynikał z głęboko zakorzenionego polskiego antysemityzmu i działalności wciąż aktywnych „band reakcyjnych”.

Ostatnie referaty wygłosili Mateusz Lisak oraz doktor Tomasz Domański z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Dotyczyły one obrazu pogromu na łamach współczesnej literatury polskiej oraz zagranicznej.

- W Polsce pogrom traktuje się jako fenomen i jako zjawisko samo w sobie. Za granicą jest to element ciągłości polskiego antysemityzmu, przemocy antyżydowskiej. Pogrom miał stanowić zwieńczenie oraz szczyt polskiego antysemityzmu i jego najlepszym dowodem – stwierdził Mateusz Lisak.

Organizatorami konferencji byli Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach oraz Instytut Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie