Pod czujnym okiem winiarza
W Winnicy nad Jarem w Złotej koło Sandomierza owoce zostały zebrane już półtora miesiąca temu. Wyjątkowo wcześnie. Zdecydowanie wcześniej niż w ubiegłym roku.
- 2 października ostatnie owoce przewieźliśmy do piwnicy. Zdążyliśmy przed załamaniem pogody, jakie nastąpiło zaraz potem. Winogrona były bardzo dobrej jakości, z dużą zawartością cukru. Gdybyśmy nie zdążyli przed deszczem, owoce nie byłyby już tak zdrowe, co odbiłoby się na smaku wina – wyjaśnia Sylwia Paciura.
Intensywna praca odbywa się teraz w piwnicy. Win, które znajdują się w kilku wielkich metalowych kadziach, trzeba stale doglądać, bacznie śledzić cały proces fermentacji, sprawdzać temperaturę, wąchać, czy nie powstają nieprzyjemne aromaty. W piwnicy trzeba być codziennie. - Jeśli chcemy zrobić wino półwytrawne albo półsłodkie, to dochodzi jeszcze próbowanie, ponieważ to my decydujemy o tym, na jakim poziomie przerwać fermentację. Trzeba wychwycić odpowiedni moment, aby wszystko było zharmonizowane, a cukier resztkowy, który chcemy pozostawić, współgrał z kwasowością wina – tłumaczy nam Sylwia Pa-ciura.
Wino na medal
W tym sezonie w Winnicy nad Jarem powstaną sprawdzone już kupaże. – Ludzie przyzwyczaili się między innymi do Regenta, delikatnej Odessy i aromatycznego Couvee. Dlatego powielamy nasze receptury i sprawdzony styl wina – podkreśla Sylwia Paciura.
Za dwa, trzy lata, kiedy zaczną owocować posadzone w tym sezonie dwie dodatkowe odmiany, wtedy prawdopodobnie pojawią się nowe wina.
Państwo Paciurowie są szczególnie zadowoleni z Regelta. To wino czerwone wytrawne, a zarazem delikatne w smaku, o niskiej kwasowości, delikatnie tylko zaznaczonych taninach. W tym roku zdobyło trzy medale – złoty 25. Wino Forum, złoty w konkursie EnoExpo, a także brązowy w międzynarodowym konkursie w Tuchowie, który towarzyszył Konwentowi Polskich Winiarzy.
- Mówi się, że polscy winiarze powinni bazować na białych odmianach i produkować przede wszystkim białe wino, ponieważ lepiej się udaje. My przeczymy tej opinii - mówi Sylwia Paciura.
Ponadto o złoty medal w konkursie Galicja Vitis otarło się Rose - wino różowe półsłodkie. Co decyduje o sukcesie? Jak tłumaczy Sylwia Paciura, oprócz wiedzy i “sposobu” na wytworzenie wina, znaczenie ma siedlisko, ponieważ ono w dużym stopniu wpływa na jakość owoców. - Nasza winnica ma idealne wręcz położenie. Nawet w gorszym roku nam udaje się zrobić dobre wino – stwierdza pani Sylwia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?