ZOBACZ TAKŻE:
Pocisk przy placówce dla dzieci z autyzmem w Kielcach
Sprawa dotyczył rzekomego zawieszenia baneru wyborczego na ogrodzeniu przedszkola w dzielnicy Dolna Kamienna przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, w których Jan Maćkowiak z ramienia Platformy Obywatelskiej ubiegał się o fotel senatora.
Wówczas na policję dotarło zgłoszenie od człowieka, który twierdził, że widział, jak wicemarszałek własnoręcznie wiesza plakat w miejscu, na którego wykorzystanie nie posiadał zgody, co stanowi wykroczenie. Podczas śledztwa samorządowiec nie przyznał się do winy i nie przyjął proponowanego mandatu, sąd skazał go więc zaocznie. Polityk odwołał się od wyroku i ruszył zwykły proces.
Przed sądem wicemarszałek podkreślał, że sprawa ta wzięła się z pomówienia, a on poza ogrodzeniem własnego domu nigdzie osobiście plakatów nie wieszał. W maju tego roku przed Sądem Rejonowym w Skarżysku zapadł wyrok. Sąd skazał mężczyznę na karę 300 złotych grzywny, 200 złotych nawiązki i obciążył go kosztami sądowymi.
Samorządowiec odwołał się od tego wyroku i w środę przed Sadem Okręgowym w Kielcach odbyła się rozprawa odwoławcza. W ocenie kieleckiego sądu sprawa pierwszej instancji nie została należycie wyjaśniona, dlatego też jest potrzeba ponownego zbadania wszystkich jej aspektów.
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?