Janusz Korwin Mikke pojawił się w Kielcach na trwających od piątku, 15 marca targach Agrotech by mówić o tym, jak jego zdaniem można uzdrowić rolnictwo. - Część idiotyzmów robi nasz własny rząd, a część sama Unia Europejska i czasami trudno rozstrzygnąć, które głupoty są większe. Ja byłem posłem w Europarlamencie, więc na te głupoty unijne jestem wyczulony. Jednak na przykład likwidacji przemysłu futrzarskiego jest pomysłem rdzennie polskim. Niestety Unii udało się przekupić polskich rolników tymi "dwiema" stówkami dotacji od hektara, ale rolnicy dopiero teraz zaczynają zauważać, ze z jednej strony są to "dwie stówki", a z drugiej to rozmaite przepisy, które ograniczają produkcję, wolność gospodarczą i są korzystne raczej dla pośredników - mówi Janusz Korwin Mikke. Dodaje, że pomysłem na uzdrowienie sytuacji w polskim rolnictwie byłoby całkowite zlikwidowanie dotacji unijnych. - Jeżeli zostaną zlikwidowane dotacje, od razu spadnie cena produktów. W Nowej Zelandii już 30 lat temu zlikwidowano wszelkie dotacje do rolnictwa, a w całej Nowej Zelandii zbankrutowało 28 farm. Ceny natomiast tak potaniały, że opłacalne stało się nawet importowanie masła z Nowej Zelandii do Europy. Nasz program jest prosty, który powtarzamy cały czas. Trzeba przestać rolnictwu przeszkadzać, a rolnictwo sobie poradzi - tłumaczył Janusz Korwin Mikke.
W podobnym tonie wypowiadał się Dawid Lewicki, prezes partii KORWiN w regionie Świętokrzyskim i wiceszef ugrupowania w kraju: Polskie rolnictwo jak każda branża, w którą nadmiernie ingeruje państwo, a w tym przypadku także Unia Europejska zmaga się z licznymi problemami. Nasze postulaty w tym zakresie to z jednej strony to naprawa tego, co jeszcze można naprawić jeśli jesienią przejmiemy w Polsce rządy, a z drugiej walka z Unią Europejską, żeby te swoje zapędy zahamowała. Po pierwsze trzeba zliberalizować ustawę o gruntach rolnych, żeby można było handlować ziemią, tak jak było kiedyś. Trzeba ograniczyć biurokrację i administrację w rolnictwie, a także zahamować lewicowe zapędy, którymi się kierują lewicowe środowiska, takie jak w branży futerkowej - mówi Dawid Lewicki.
Przypomnijmy, że partia KORWiN stworzyła do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego koalicję. Z partią Janusza Korwin-Mikkego do wyborów pójdzie także Ruch Narodowy oraz środowiska skupione wokół Grzegorza Brauna, świętokrzyskiego posła niezrzeszonego i szefa stowarzyszenia Skuteczni Piotra Liroya-Marca, a także innego byłego posła KUKIZ'15 Marka Jakubiaka, który buduje swoją formację.
Jeśli chodzi o listę do wyborów okręgu świętokrzysko-małopolskim liderem Konfederacji będzie Konrad Berkowicz - prezes KOWRiN w Krakowie i wiceprezes tej partii w kraju. Z pozycji drugiej o mandat europosła powalczy Dawid Lewicki - prezes KORWiN w województwie świętokrzyskim oraz wiceprezes formacji Janusza Korwin-Mikkego w kraju.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
