Jarek Czajka z gminy Brody w gorszym stanie zdrowia. Chorujący na białaczkę szpiku kostnego przejdzie leczenie ostatniej szansy

Przypomnijmy, że Jarek Czajka trafił w maju 2022 roku do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach z powodu ostrej białaczki szpiku kostnego. Dwudziestosiedmiolatek przeszedł chemioterapię, dwie sepsy, rany na krtani, ale ciągle walczy. Codzienność chłopaka to ból, walka, cierpienie, wymioty i nadzieja na to, że ten koszmar wkrótce się skończy.

Jak mówi Aleksandra Krzos, prezes Fundacji "Zdążyć przed Panem Bogiem", pod której opieką jest Jarek, ostatnia chemia, którą dostał przed miesiącem, została niestety odrzucona przez jego organizm. - Teraz rozpoczyna leczenie ostatniej szansy - wlewy, zastrzyki i tabletki, które zadecydują o tym czy przeszczep szpiku kostnego będzie dla niego możliwy. Póki co Jarek Czajka nie kwalifikuje się do transplantacji, bo 50 procent szpiku kostnego chłopaka zajęte jest białaczką. Gdyby wszystko poszło po myśli, czeka na niego dwóch potencjalnych dawców, a zabieg odbędzie się w Katowicach - wyjaśnia.

Kiedy Jarek dowiedział się, że jego ostatnia chemioterapia nie przyniosła rezultatu, załamał się.

- Teraz czuje się odrobinę lepiej, bo ma nadzieję na sukces kolejnego leczenia. Jego białaczka jest bardzo odporna. Pozostaje nam czekać

- dodaje Aleksandra Krzos.

Leczenie, które przechodzi mężczyzna, finansowane jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Fundacja "Zdążyć przed Panem Bogiem" zbiera pieniądze na rehabilitację Jarka, bo wierzymy, że wyjdzie z tej choroby. Będą potrzebne chociażby na wizyty u stomatologa, bo Jarek ma zniszczone zęby przez chorobę i chemię

- mówi prezes fundacji.

"Cegiełkę" do poprawy zdrowia Jarka Czajki z gminy Brody można dołożyć WCHODZĄC NA STRONĘ FUNDACJI "ZDĄŻYĆ PRZED PANEM BOGIEM".

Czytaj także: