Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kret otworzył w Sandomierzu wystawę fotografii z Ziemi Świętej

(GOP)
Jarosław Kret z Anną Rzeszut, członkinią zespołu folklorystycznego Lasowiaczki. Autor wystawy otrzymał od pani Anny upominek.
Jarosław Kret z Anną Rzeszut, członkinią zespołu folklorystycznego Lasowiaczki. Autor wystawy otrzymał od pani Anny upominek. Małgorzata Płaza
Jarosław Kret, podróżnik, fotograf, dziennikarz, znany jednak najbardziej jako prezenter pogody, uczestniczył w Sandomierzu w otwarciu wystawy fotograficznej zatytułowanej "Moja Ziemia Święta". Po wernisażu długo i barwnie opowiadał o swoich podróżach.

Wystawa została otwarta we wtorek po południu w zamku, siedzibie Muzeum Okręgowego. Składa się na nią kilkadziesiąt barwnych fotografii z Ziemi Świętej, stanowiących pokłosie siedmiu podróży autora do tej części świata. Prezentacja powstała na kanwie albumu fotograficznego pod tym samym tytułem - "Moja Ziemia Święta", wydanego w 2006 roku.
Bohater wernisażu podkreślił najpierw, jak bardzo ucieszyła go propozycja zaprezentowania fotografii w sandomierskim Muzeum Okręgowym.

- To dla mnie zaszczyt, że moje zdjęcia mogą wisieć w tak zacnym miejscu, w muzeum, które gromadzi tak wspaniałe zbiory - mówił Jarosław Kret.

Prezentowane fotografie, jak zaznaczył autor, to nie są zwykłe pocztówki. - To moje zindywidualizowane spojrzenie na Ziemię Świętą. To moja wizja tej części świata - stwierdził fotograf.

Tego typu niesztampowe ujęcia to, jak podkreślił autor, efekt nauki, jaką odebrał, pracując dla National Geographic.

- Zanim zostałem "panem od pogody", wiele lat zajmowałem się dziennikarstwem związanym z upowszechnianiem wiedzy o świecie. Byłem współtwórcą polskiego wydania magazynu National Geographic - mówił Jarosław Kret.

To właśnie tam uznał, że zdjęcia powinny nie tylko archiwizować miejsca czy wydarzenia, ale także komentować rzeczywistość, pokazywać zindywidualizowaną wizję świata. Dlatego, stwierdził autor, pokazywane na wystawie fotografie mają osobisty charakter.
- Zrobienie albumu było dla mnie dużym wyzwaniem, Ziemię Świętą odwiedzają przecież miliony fotografów. Powstały prawdopodobnie już setki tysięcy albumów i setki tysięcy różnych reportaży na ten temat - przyznał twórca.

Uczestnicy wernisażu z dużym zainteresowaniem oglądali zdjęcia. Sporo uwagi poświęcali samemu autorowi. Przyznawali, że Jarosław Kret kojarzył im się do tej pory przede wszystkim z prognozami pogody. Autor wystawy nie czuł się tym zaskoczony czy urażony. Przeciwnie, wszystkie tego typu uwagi traktował z humorem.

- Usłyszałem dzisiaj sporo komplementów, na przykład to, że jestem wysoki. Jedna z pań powiedziała mi - co jest szczególnie miłe - że wyglądam młodziej niż w telewizji - żartował bohater spotkania.

Do prognoz pogody Jarosław Kret nie mógł nie nawiązać.
- Jedyne, co mogę teraz zagwarantować to, że ten tydzień najprawdopodobniej będzie pogodny. Będzie dużo słońca - mówił popularny prezenter.

W czasie spotkania autorskiego Jarosław Kret opowiadał o swoich spotkaniach z Ziemią Świętą, począwszy od tego pierwszego, jeszcze w czasie studiów w Kairze. Omawiał niemal każde zdjęcie. Zaprezentował się jako świetny gawędziarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie