Jaworzanki, finalistki Konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich o Nagrodę Małżonki Prezydenta, gościły u wojewody świętokrzyskiego. Będą "fruwać"

Trwa druga edycja Konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich o Nagrodę Małżonki Prezydenta RP, który organizowany jest przez Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a zainicjowany został przez Agatę Kornhauser–Dudę. Etap wojewódzki w Świętokrzyskiem zwyciężyły Jaworzanki z Jaworza w gminie Zagnańsk w powiecie kieleckim. Tym samym zakwalifikowały się do grona 16 kół, reprezentujących każde z województw. By pogratulować sukcesu i życzyć powodzenia na finałowym etapie, w swe progi koło zaprosił wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Wręczył pamiątkowy grawerton oraz prezent, który posłuży zespołowi w codziennej pracy.

Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich Jaworzanki w ramach konkursu przedstawiły swoją działalność, która sięga 1973 roku. Dbają o tradycję śpiewając regionalne przyśpiewki, tańcząc dawne tańce i przygotowując potrawy wedle receptur sprzed dekad. Prowadzą także lekcje folklorystyczne, prezentują stroje regionalne, obrzędy, dbają o zachowanie gwary ludowej. Angażują się też w akcji charytatywne. Koło liczy 20 osób z gminy Zagnańsk. Podczas finału konkursu, który odbędzie się w czerwcu w siedzibie Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” w Otrębusach, zaprezentują się w tematyce „Ostatki w polskiej tradycji”.

- W ramach "Kusoków" pokażemy tradycyjny taniec na pnioku, który my w regionie znamy z przekazów, oraz taniec "len na konopie". A więc wygląda to tak, że tańczymy z podskokami, panowie skaczą "na żyto, na zboże", a panie wyskakują w górę uniesione nieco przez panów "na len, na konopie" - wyjaśnia Grażyna Grudziecka, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Jaworzanki w Jaworzu. - Len, konopie, były bardzo istotne dla regionu. Wyrabiało się z nich nie tylko olej, ale i tkało się ubrania. Bardzo sobie cenimy te wyroby lniane i teraz.

Prócz czterominutowego występu na scenie, Jaworzanki zaprezentują też potrawy związane z ostatkami. - Będą to barszcz biały kiszony na wędzonkach. Kiedyś trzeba było jeść tłusto, żeby nas komary nie zjadły. Mięsa musiały być tłuste. Będziemy mieli i pieczone. Do tego grzyby marynowane, chrzan. Ugotujemy też porkę albo prazoki, jak to się godało po nasemu - zapowiada Grażyna Grudziecka.

Panie opowiadając o przygotowaniach, zrobiły duże wrażenie na wojewodzie świętokrzyskim. - Już widzę, jak panie fruwają w powietrzu - zaznaczał Zbigniew Koniusz. - Ciekaw jestem też smaku potraw, zwłaszcza tych mięsnych.

Wojewoda poprosił koło o chociaż krótki popis wokalny. Zespół zaśpiewał polkę "Na zagnańskim polu" oraz "Abyśmy byli jedno, podajmy sobie ręce", którą zainicjowała 94-letnia pani Genowefa, najstarsza członkini koła.

- Jaworzanki bez podkładu, a capella, odśpiewały pięknie piosenki. Ale to nie tylko śpiewy, to też kulinaria, obrzędowość, stroje, to wszystko, co zawiera się w słowie tradycja. W tym zespole ta tradycja aż kipi. Mimo, że przekrój wiekowy jest dość rozległy, takiego wigoru życzmy sobie wszyscy. Sądzę, że ten zaraźliwy entuzjazm do życia udzieli się jurorom i Jaworzanki przyjadą tutaj z pierwszą nagrodą - zaznacza wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.

Wyniki Konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich o Nagrodę Małżonki Prezydenta zostaną ogłoszone podczas dożynek prezydenckich.