[galeria_glowna]
Egzamin na trzeci stopień mistrzowski w karate kyokushin odbył się podczas seminarium w Warszawie. Składał się z dwóch części. W pierwszej sprawdzane były elementy techniczne oraz ogólna sprawność, w drugiej były walki. -Walczyliśmy po dwie minuty ze zmieniającymi się przeciwnikami. Stoczyliśmy w sumie około 50-60 pojedynków. Trzeba było udowodnić swoje przygotowanie kondycyjne, techniczne i sprawnościowe. Żadnej walki nie można było przegrać - wyjaśnia Tomek Kęćko.
Na zakończenie seminarium odbyło się uroczyste wyczytanie osób, które zdały egzaminy na 3 dan.
-Każdy z nas trenuje karate około 25 lat. Jest to część naszego życia. Do egzaminu przygotowywaliśmy się kilka miesięcy, to były ciężkie, intensywne treningi. Sam egzamin był dla nas dużym przeżyciem. Można powiedzieć, że po nim człowiek na nowo wierzy we wszystko, czuje się odnowiony i ćwiczy z jeszcze większym zapałem - mówi Waldek Kęćko.
W czasie seminarium w Warszawie egzamin na 3 dan zdało sześć osób. W tym gronie byli czterej przedstawiciele Kieleckiego Klubu Karate Kyokushin - trzej bracia Kęćko oraz Adam Kaniowski.
-Trzeba zaznaczyć, że egzamin zdawaliśmy przed międzynarodową komisją, która składała się z osób mających wyższe stopnie - 6, 5 i 4 dan. Trzeba było być naprawdę dobrze przygotowanym, żeby zaliczyć egzaminy. Komisja powiedziała o nas, że to jest pierwszy garnitur karate, to było prawdziwe kyokushin. Miło było tego słuchać. Dla nas jest to zwieńczenie wielu lat pracy i treningów - z satysfakcją mówi Krzysztof Kęćko, który na co dzień razem z żoną pracuje w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
