Na recital „Cała sala śpiewa z nami”, który odbył się w niedziele popołudnie, przyszło około 200 osób. Sala koncertowa „Pałacyku” pękała w szwach. Jerzego Połomskiego powitano burzą oklasków. Artysta swój występ rozpoczął od utworu „Błękitna chusteczka”. Potem były takie szlagiery jak „Daj” czy „Moja miła, moja cicha”. Nie zabrakło oczywiście najbardziej znanej pozycji w repertuarze wokalisty, czyli „Cała sala śpiewa z nami”.
Jerzy Połomski śpiewał do podkładu muzycznego, więc wspomagał się karteczkę, by pilnować ustalonej kolejności utworów w recitalu. W pewnym momencie nie mógł odnaleźć swojej „ściągi”. Potem prosił publikę o przypomnienie, czy dany utwór już wybrzmiał. – Jak się przekroczy niebezpieczną linię wieku, to się nie wychodzi na scenę. Po raz pierwszy mi się to zdarzyło. To już 85. rok w służbie państwa – powiedział Jerzy Połomski prosząc zgromadzonych o wyrozumiałość. – Jeszcze się tak nie zachowywałem, a nie piłem. Wszystkie te głupoty na trzeźwo – podkreślił, a sala wybuchła salwą śmiechu. Tę wyrozumiałość i serdeczność wobec artysty wyrażono aplauzem.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?