Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest 16. złoto piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce! Orlen Wisła Płock w rewanżu nie dostała szans! [VIDEO, ZDJĘCIA]

Paweł Kotwica, Damian Wiśniewski
W rewanżowym meczu finału PGNiG Superligi sezonu 2018/2019, PGE VIVE Kielce wygrało z Orlenem Wisłą Płock 32:25. W pierwszym spotkaniu, rozegranym w środę w Płocku, był remis 26:26. Mistrzem Polski została drużyna z z Kielc.

PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock 32:25 (15:12)

PGE VIVE: Cupara (1-57 min, 12/34 – 35 %), Ivić (57-60 min, 0/4, - 0 %) - Jachlewski 1, Fernandez 2 – Cindrić 7, Mamić, Jurkiewicz 1 – A. Dujszebajew 8 (4) – Lijewski 1 – Janc 4, Moryto 2 – Karaliok 5, Aginagalde 1 (1), Bis. Trener: Talant Dujszebajew.

Orlen Wisła: Morawski (1-56 min, 9/36, - 25 %), Wichary (57-60 min, 0/3, 0 %) - Mihić 3 (1), Krajewski – Obradović, Racotea 3 – Moya 2, Zdrahala 2 – Mlakar 6 – Daszek 7 (3) – Piechowski 2, Żabić. Trener: Xavier Sabate.

Karne. PGE VIVE: 5/7 (Morawski obronił rzut Aginagalde, Moryto trafił w słupek). Orlen Wisła: 4/5 (Daszek rzucił obok bramki).

Kary. PGE VIVE: 10 minut (Janc czerwona kartka 44 min za faul, Mamić 4, Cindrić, Moryto po 2). Orlen Wisła: 10 minut (Krajewski 4, Obradović, Piechowski, Żabić po 2).

Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów).

Widzów: 4200.

Przebieg: 0:1, 4:1 (‘8), 4:2, 5:2, 5:3 (‘11), 8:3 (‘14), 8:4, 9:4, 9:5, 10:5, 10:6, 11:6, 11:7, 12:7, 12:9, 13:9, 13:10, 14:10, 14:11, 15:11,15:12 - 16:12, 16:13, 17:13, 17:14, 18:14, 18:16 (‘36), 22:16 (‘40), 22:17, 23:17, 23:19 (‘46), 25:19 (‘50), 25:20, 26:20, 26:21, 28:21 (‘54), 28:22, 31:22 (‘57), 31:24, 32:24, 32:25

Po remisie 26:26 kielczanom do zdobycia 16. w historii mistrzostwa Polski i wysunięcie się na pierwsze miejsce w tabeli medalowej wszech czasów i ósmy tytuł z rzędu wystarczało zwycięstwo w Hali Legionów w dowolnych rozmiarach. Nasi szczypiorniści wygrali zdecydowanie, ani na moment nie dając rywalom większych nadziei na zwycięstwo.

ZOBACZ>>> Historyczne złoto! PGE VIVE Kielce na pierwszym miejscu w tabeli wszech czasów

Oba zespoły zagrały w osłabionych składach. W PGE VIVE brakowało kontuzjowanych Michała Jureckiego i Daniela Dujszebajewa oraz zawieszonego po meczu w Płocku Władysława Kulesza; w zespole Nafciarzy kontuzjowani byli Tomasz Gębala i Marko Tarabochia, a zawieszony Renato Sulić. Na boisko nie wyszedł mający także problemy zdrowotne Jose De Toledo. Trenerowi gospodarzy, Talantowi Dujszebajewowi absencja Kulesza sprawiała problem w ataku, bo na lewym rozegraniu pozostał mu praktycznie jeden zawodnik, grający zwykle w obronie Marko Mamić, trenerowi gości, Xavierowi Sabate, wypadnięcie ze składu Renato Sulicia psuło przede wszystkim plany obronne.

ZOBACZ>>> Dziesiąty tytuł mistrza Polski Jachlewskiego, ósmy Jureckiego. Aż siedmiu debiutantów

- Mamy przemyślane, jak zastąpić Kulesza – mówił już w czwartek Talant Dujszebajew. Co wymyślił kielecki szkoleniowiec? Na lewym rozegraniu grał Luka Cindrić, któremu krótkie zmiany dawał Mariusz Jurkiewicz, na środku kierował grą Alex Dujszebajew, na lewej połówce grał Krzysztof Lijewski, którego zmieniał Blaż Janc.

Widać było od pierwszej akcji, że obie drużyny dopracowały swoje i tak dobre defensywy. Przy czym jeśli płocczanie bronili bardzo dobrze, to kielczanie – świetnie. W dodatku w pierwszej połowie Władymir Cupara (7 obron) spisywał się lepiej, niż jego vis a vis, Adam Morawski (4 odbite piłki). Postawa obrony pozwoliła naszej drużynie dość szybko zbudować kilkubramkową przewagę. W 14 minucie po fantastycznej bramce Dujszebajewa osiągnęła ona pięć bramek (8:3). Prowadzenie kielczan na tym poziomie utrzymywało się niemal do końca tej części gry. Dopiero w ostatnich minutach, gdy nasi zawodnicy popełnili kilka błędów w ataku,
Nafciarze nieco ją zniwelowali i do przerwy PGE VIVE prowadziło różnicą trzech trafień.

Po przerwie przewaga naszego zespołu była wyraźniejsza. Na tę część Talant Dujszebajew desygnował do ataku, na lewą stronę rozegrania Marko Mamicia, który wciąż wykonywał znakomitą robotę w obronie. Świetne zawody rozgrywali Alex Dujszebajew i Luka Cindrić. Obaj szarpali, rzucali, wbijali się w obronę płocczan, a kiedy trzeba było, świetnie obsługiwali kolegów.

ZOBACZ>>> Trzy Gladiatory dla zawodników PGE VIVE Kielce

W 36 minucie, po kontrze Mateusza Piechowskiego, było już tylko 18:16. Ale po około dziesięciu minutach gry w tej części, przewaga naszego zespołu zaczęła wzrastać. W 40 minucie Cindrić trzema pięknymi bramkami (trzecia padła po jego niesamowitym przechwycie i kontrze) zamknął serię czterech bramek z rzędu i PGE VIVE wygrywało 22:16.

ZOBACZ TRYBUNY PODCZAS MECZU

W ostatnim kwadransie obie drużyny były już wyraźnie zmęczone i akcje w ataku pozycyjnym starały się rozgrywać powoli. Bardziej precyzyjni byli w tym gospodarze. Nie przeszkodziła im nawet czerwona kartka, którą w 44 minucie za faul na biegnącym do kontry Michale Daszku zobaczył Blaż Janc. Do poziomu gry naszej defensywy wrócił Cupara, który znów zaczął odbijać piłki.

Orlen Wisła jeszcze tylko raz zbliżyła się na różnicę bramek, która dawała jej jakiekolwiek nadzieje – w 46 minucie PGE VIVE prowadziło 23:19. Wystarczyły dobre akcje w obronie, dwie szalone, ale skuteczne akcje Dujszebajewa, dwa podania na koło do Artioma Karalioka i Żółto-Biało-Niebiescy znów mogli poczuć się bezpieczni. W 57 minucie po karnym wykorzystanym przez Dujszebajewa przewaga naszego zespołu była już dziewięciobramkowa – 31:22. Ale nasi kibice już wcześniej zaczęli świętować obronę tytułu mistrza Polski!

Za tydzień PGE VIVE skończy sezon udziałem w Final Four Ligi Mistrzów w niemieckiej Kolonii. W sobotę, 1 czerwca, o godzinie 15.15 kielczanie zagrają w półfinale z Telekomem Veszprem. W drugiej parze zmierzą się Barca Lassa i Vardar Skopje. W niedzielę, 2 czerwca, odbędą się mecze o miejsca.

POZNAJ KIELECKIE WAGS – PIĘKNE ŻONY I PARTNERKI PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



MARIUSZ JURASIK I GRZEGORZ TKACZYK POBIEGLI WŚRÓD GWIAZD [ZDJĘCIA]


ZOBACZ PIĘKNE KIBICKI NA MECZACH PIŁKI RĘCZNEJ [ZDJĘCIA]



TEN MECZ WYCISNĄŁ ŁZY. GWIAZDY PIŁKI RĘCZNEJ ZAGRAŁY DLA 4-LETNIEGO SEBASTIANA Z BUSKA


ZAWODNICY PGE VIVE Z KIBICAMI SPRZĄTALI LAS


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie