Jest wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Miasta Sandomierza Wojciecha Czerwca. Padły mocne słowa

- Przez ostatnie dwa i pół roku, radni Prawa i Sprawiedliwości zawsze protestowali przeciwko działaniom burmistrza, nie zgadzali się praktyczne na żadne jego posunięcia i reszty Rady, ciągle było źle, źle, źle, tymczasem wczoraj była sesja absolutoryjna i coś się podziało a burmistrz poszedł z klubem Prawa i Sprawiedliwości do porozumienia - komentuje otwarcie Wojciech Czerwiec. - Dziś radni klubu PiS złożyli wniosek o odwołanie przewodniczącego. Zastanawiające jest to, że osoby, które ciągle były przeciwne i miały "ale" do burmistrza nagle jednogłośnie poparły pana burmistrza na sesji absolutoryjnej i udzieliły mu wotum zaufania.

Czy Wojciech Czerwiec będzie się bronił? - Oczywiście, że nie będę się bronił, bo nie mam sobie nic do zarzucenia - zapewnił. - Wręcz przeciwnie. Uważam, że byłem nawet zbyt łaskawy na pewne zachowania klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, bo na niektórych sesjach zachowywali się skandalicznie. Niestety Rada ma swoje prawa i obowiązki, i życie będzie toczyło się dalej, tylko ktoś traci twarz, jedna, dwie, trzy osoby. Myślę, że ciężko im się będzie pokazać i wytłumaczyć ludziom dlaczego to się stało.

Pod wnioskiem podpisali się wszyscy członkowie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Łącznie sześć osób. Kupczenie głosów trwa. W skład nowej koalicji mają wejść także radni z obecnej koalicji, którzy wspierają burmistrza Marca, który do wyborów szedł z poparciem Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a kilka tygodni temu został pełnomocnikiem na województwo świętokrzyskie ruchu Rafała Trzaskowskiego "Wspólna Polska".

Propozycję objęcia stanowiska przewodniczącego rady otrzymał Krzysztof Szatan szef klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Do odwołania przewodniczącego z funkcji potrzebna jest bezwzględna większość. Przy pełnym składzie Rady Miejskiej w Sandomierzu stanowi to 11 głosów. Głosowanie jest tajne.