Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesz grzyby? Uważaj!

Luiza BURAS-SOKÓŁ
Uważajmy kupując grzyby od ulicznych sprzedawców. Oni też mogą się mylić.
Uważajmy kupując grzyby od ulicznych sprzedawców. Oni też mogą się mylić. Łukasz Zarzycki
Powtarza się historia sprzed roku, kiedy to w Przemyślu 6-letni Tomek zatruł się grzybami. Żyje tylko dzięki przeszczepowi wątroby. - Z grzybami nie ma żartów. Jeśli ktoś się na nich nie zna, lepiej, by ich nie zbierał - ostrzegają specjaliści. Wciąż jednak dochodzi do kolejnych zatruć.

Zapytaj specjalistę

Zapytaj specjalistę

W związku z trwającym okresem grzybobrania grzyboznawcy z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Kielcach przy ulicy Jagiellońskiej 68 udzielają porad grzybowych m.in. w zakresie określania przynależności gatunkowej. Dyżury te odbywają się w dni powszednie w godzinach 7.25-15.00. Analogiczne porady można uzyskać w Powiatowych Stacjach Sanitarno - Epidemiologicznych w Kielcach, Końskich, Opatowie i Ostrowcu Świętokrzyskim (dyżury grzyboznawców) oraz w Sandomierzu, Starachowicach i Staszowie (dyżury klasyfikatorów grzybów), również w godzinach urzędowania stacji.

Ciepła i deszczowa pogoda sprawiła, że w lasach mamy zatrzęsienie grzybów. Grzybiarze zacierają ręce, ale jest też i druga strona medalu.

Niewprawiony zbieracz może łatwo pomylić gatunki jadalne z tymi silnie trującymi, a na często tragiczne skutki nie trzeba długo czekać - po kilku godzinach mogą pojawić się bóle brzucha, wymioty, biegunka, aż do zaburzeń świadomości, utraty przytomności, a w efekcie następuje trwałe uszkodzenia wątroby lub nerek. Ubiegłoroczną ofiarą muchomora sromotnikowego stał się chłopiec z Przemyśla, w tym roku nastolatek z Warszawy w krytycznym stanie trafił do szpitala po tym, jak sam przyrządził sobie potrawę z grzybów. Dlatego zanim schylimy się po grzyba, lepiej zastanówmy się, czy warto.

Zbieraj z głową

Bezpieczne grzybobranie

- nie zbieraj gatunków, których nie znasz;
- na wyprawę do lasu weź ze sobą atlas grzybów;
- wyrzuć każdy grzyb, co do którego masz wątpliwości;
- najbezpieczniej zbierać grzyby z tak zwaną gąbka pod kapeluszem, wśród takich gatunków niebezpieczny jest tylko borowik szatański, ale występuje niezwykle rzadko.

- Przede wszystkim powinniśmy zbierać tylko te grzyby, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne. Powinny być one dobrze wykształcone morfologicznie, a nie małe, ledwo wystające z mchu, których budowa może mylić. Na wyprawy do lasu dobrze zabierać ze sobą atlas grzybów, a w razie wątpliwości najlepiej w ogóle wyrzucić grzyba - przestrzega Ewa Szymańska, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Jej zdaniem najbezpieczniejsze grzyby, zwłaszcza dla mało doświadczonych zbieraczy to te z gąbką pod kapeluszem. - Blaszki mogą już mylić, a gąbka w większości cechuje gatunki jadalne - mówi specjalistka.

W oddziałach sanepidu dyżury pełnią eksperci, których zawsze zapytać można o radę w sprawie przywiezionych z wyprawy do lasu grzybów. - W tym roku chętnych nie było jeszcze tak wielu, natomiast w ubiegłym zjawiło się ich dużo. Na pewno sporą rolę odegrało w tym zatrucie sześciolatka z Przemyśla. Ludzie przestraszyli się i woleli dmuchać na zimne - zauważa Ewa Szymańska, pochwalając taką postawę.

Grzyboznawca przestrzega także przed nadmierną wiarą we własną wiedzę na temat grzybów. - Każdy grzyb może zmieniać swój wygląd w zależności od środowiska, w którym rośnie, ilości wilgoci czy słońca, które do niego dociera. Dlatego warto przyglądać się grzybom dokładnie i zrywać je tylko wtedy, gdy osiągną już swoje właściwe rozmiary - radzi specjalistka z WSSE.

Łatwo pomylić

Istnieją gatunki grzybów trujących, które są łudząco podobne do tych jadalnych i mogą zwieść nawet wytrawnych grzybiarzy. Dlatego przed wyprawą do lasu dobrze jest przypomnieć sobie charakterystyczne cechy gatunków bezpiecznych. Muchomora sromotnikowego, który najczęściej odpowiada za zatrucia łatwo pomylić z kanią, gołąbkiem zielonawym czy pieczarką, mleczaj wełnianka przypomina mleczaja rydza, który już niedługo pojawi się w lasach. - Lisówka pomarańczowa może być przez niektórych wzięta za pieprznika jadalnego, znanego jako kurka. Ten pierwszy grzyb ma jednak cieńszą nóżkę i bardziej intensywny kolor - tłumaczy grzyboznawca.

Jadalne też mogą zaszkodzić

- Lepiej trzymać się zasady, że grzyby obieramy i przetwarzamy tego samego dnia, w którym zostały zebrane. Świeże grzyby można przechowywać w temperaturze 10 stopni przez 48 godzin, ale przetworzone, w postaci gotowej potrawy już tylko 24 godziny. Dlatego lepiej nie robić potraw z grzybów na zapas, tylko jeść je od razu - radzi Ewa Szymańska.

Z kolei dietetyk Beata Bartosz zauważa, że grzyby wcale nie są produktem niezbędnym w naszym jadłospisie. - Wręcz przeciwnie, człowiek ich nie trawi. Są nie tylko małowartościowym, ale też ciężkostrawnym produktem. Stanowią duże obciążenie dla żołądka, dzieciom nie polecałabym ich w ogóle. Nie powinny ich jeść także osoby starsze mające problemy z żołądkiem czy wątrobą - radzi dietetyk. Dodaje, że sama grzyby zbiera bardzo rzadko, a w jej kuchni czasem pojawiają się pieczarki. - Grzyby mogą być dodatkiem smakowym i to tylko te sprawdzone - przestrzega.

Potencjalnych grzybiarzy ostrzega także grzyboznawca: - Na grzybobranie zabierajmy ze sobą atlasy i przewodniki, a najlepiej do lasu wybierać się nie po grzyby tylko na spacer, pooddychać świeżym powietrzem. Nie ryzykujmy, bo jeden grzyb może zaważyć na naszym życiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie