Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Gajewska ze swoją córeczką Martynką zwyciężyły w powiecie starachowickim w plebiscycie „Mama i Ja” [ZDJECIA]

Sławomir Sijer
Sławomir Sijer
Joanna Gajewska ze Starachowic ze swoją córeczką Martynką zwyciężyły w powiecie starachowickim w naszym plebiscycie „Mama i Ja”.

- Zdecydowałam się zamieścić nasze zdjęcie, żeby zobaczyć jak to jest zająć pierwsze miejsce – mówi pani Joanna. - Wcześniej kilka razy brałyśmy udział w podobnych konkursach, ale zawsze na finiszu ktoś był lepszy. Tym razem powiedziałam sobie, że nie odpuszczę. Martynka, to takie radosne i ładne dziecko, że zasługuje na to, aby się dowiedzieć, jak to jest zająć gdzieś pierwsze miejsce. Dziecko jest takie wdzięczne, do każdego się uśmiecha. A jednocześnie wstydliwe. Jak ktoś do niej zagada, to chowa się za spodnie, albo zasłania twarz rękami i spogląda spomiędzy palców. Jest pupilkiem większości Starachowic. Gdy jesteśmy w sklepie często słychać : O, to ta modeleczka z fejsbuka. Bo Martynka lubi pozować i cieszy się gdy jest w kręgu zainteresowania.

Od września Martynka idzie do przedszkola Re-Re-Kum-Kum w Starachowicach. Za 2 miesiące skończy trzy latka. Mieszkamy blisko przedszkola, prawie w centrum.

Martynkę interesuje wszystko. Uwielbia śpiewać, układać puzzle. Często woła, żeby opowiadać jej obrazki w książce. We wszystkim chce pomagać. Sprząta, wiesza pranie. Jednak nie potrafi powiedzieć wszystkiego. Dwa, trzy wyrazy i potrafi się zaciąć. Dlatego idzie do przedszkola, gdzie jest logopeda. Śpiewa używając sylaby la, la. Czasem się zatnie i zapomina prostego tekstu. Wtedy posługuje się prostymi gestami. Ale w przedszkolu będą dzieci a Martynka je uwielbia. Jak taniec. Tańczy do każdej melodii, jaką usłyszy w radio, telewizji czy komputerze.

W domu jest rodzeństwo, ale znacznie starsze od Martynki. Siostry mają 23 i 17 lat a brat 18. Jak się ma szczęście w domu, to nie liczy się różnica wieku. Ale ze średnią siostrą, Malwiną, potrafią się bawić godzinami. - Właściwie jak gdzieś muszę wyjść, to Martynka zostaje z Malwiną – mówi pani Jadwiga. - Mała lubi jak się jej poświęca uwagę i z dnia na dzień się rozwija. Im więcej się nauczy, tym więcej przyda się jej w życiu. Ma swoją skarbonkę, do której wrzuca pieniądze. Do torebki zbiera kapsle, które raz na jakiś czas wrzucamy do serduszka koło sklepu. Myślę, że poradzi sobie w życiu, ma silny charakter. Nie rozpieszczamy jej, bo w przyszłości wchodziłaby nam na głowy. Zresztą zawsze będzie jej brakować ojca. Byłam w 4 miesiącu ciąży gdy do domu przyszedł policjant z wiadomością o wypadku… Przeżyliśmy trudne chwile. Ale wychowałam troje, to poradzę sobie z czwartym – mówiłam. Czasami jest w domu smutno, ale najważniejsze, że wszyscy są dobrymi ludźmi.

Właściwie, to Martynka miała być chłopcem, ale stało się inaczej. A Martyna dostała na imię po dziennikarce, Martynie Wojciechowskiej. Choć właściwie dziewczynka czy chłopiec nie ma różnicy. Dziecko bardzo lubi podróżować. Nie siedzimy w domu. Może w przyszłości będzie modelką i będzie podróżować po świecie?

Właściwie, to dobrze, że Martynka jest dziewczynką. One zawsze są bardziej przy matce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie