Joanna Krupa przebywała w gospodarstwie razem między innymi z Michałem Pirógiem.
(fot. ZOOM)
Ekipa przebywała w gospodarstwie należącym do fundacji "Zwierzęta Eulalii". Na farmie swój dom znalazło ponad sto różnych zwierząt, uratowanych przed śmiercią. W jednej z zagród znajdowały się czarne wietnamskie świnie. Joanna Krupa, wielka miłośniczka zwierząt, zaczęła je karmić. W pewnym momencie jedna ze świń o imieniu Bobi, złapała warzywa razem z palcami modelki. Zrobiło się groźnie.
Krupa od razu trafiła do szpitala w Mrągowie, gdzie opatrzono jej mocno zranione palce. Nie obyło się też bez zastrzyku przeciwko tężcowi.
- Nie powinnam karmiąc świni pakować jej całą rękę do buzi - powiedziała w rozmowie z "Faktem". - Moja wina. Zwierzę na szczęście nie zjadło mi palca.
Świnia wietnamska o imieniu Bobi. To ona zraniła Joannę Krupę.
(fot. ZOOM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
