Jeszcze kilka lat temu Joanna Liszowska, pytana o to, jacy mężczyźni mają u niej największe szanse, mówiła, że nie potrafi opisać ideału. - Mogę podać wiele cech, które mi się w mężczyznach podobają i wiele takich, które mnie drażnią. Wiem jednak, że można się zakochać w kimś, kto jest przeciwieństwem wymarzonego przez nas ideału. Szansę ma u mnie każdy facet posiadający to "coś", a takich jest może jeden na milion! - wyznała w wywiadzie.
Kiedy Joanna Liszowska poznała szwedzkiego biznesmena Ola Serneke, zakochała się w nim niemal od pierwszego wejrzenia.
- Poczułam, że to mężczyzna na całe życie - powiedziała w wywiadzie, a pytana, czy nie obawiała się, że związek na odległość może okazać się bardzo trudny, stwierdziła: - Kiedy pojawia się miłość, to granice krajów czy inny język przestają mieć znaczenie. I dużo więcej staje się możliwe. Poza tym przez częste rozłąki nasze uczucie nie ma kiedy ostygnąć!
Kiedy Ola poprosił Joannę, by została jego żoną i zamieszkała z nim w Szwecji, aktorka nie miała żadnych wątpliwości, jak postąpić. Spakowała wszystkie swoje rzeczy i przeprowadziła się do ukochanego. Nie zrezygnowała jednak z pracy w Polsce... - Lot ze Szwecji do Warszawy trwa przecież zaledwie półtorej godziny - mówi, dodając, że jej mężowi bardzo imponuje to, że chce pracować, choć wcale nie musi.
Joanna Liszowska i Ola Serneke mają dwie piękne córeczki - 3-letnią Emmę i półroczną Stellę. Aktorka i jej mąż świata nie widzą poza swymi dziewczynkami! - Spełniły się moje marzenia o cudownej rodzinie i życiu u boku mężczyzny, za którym nie wahałabym się pójść nawet na koniec świata - twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?