Jozin z Bazin straszył w Kielcach (zdjęcia)

Przypomnijmy, że piosenka ta zawojowała cała Polskę, bijąc rekordy popularności. Na wczorajszej konferencji prasowej przed kieleckim koncertem Ivan Mladek potwierdził, że popularność ta zdumiała ich i nie bardzo chcieli w nią wierzyć. Piosenkę nagrali przecież 30 lat temu.

* Czy dzisiaj, po kilku koncertach wiecie już co tak bardzo podoba się Polakom?
- Mamy takie samo poczucie humoru. Publiczność w Opolu, Poznaniu czy Warszawie reaguje tak jak nasza, czeska, chociaż nie rozumie dokładnie tekstu. Ale widać czuje klimat i ją to bawi.

* Czy Jozin z bazin istniał chociażby w legendzie?
- Nie, wymyśliłem go, bo potrzebna była taka zabawna piosenka. Potwora nie ma i nie było, za to wiele osób odszukało kierownika PGR, który chciał zabić Józka. Wymieniano wiele miejscowości i wiele nazwisk, ale tak naprawdę żadna nie była prawdziwa.

* Czy powstają nowe piosenki, takie jak "Jozin" lub podobne?

- Stale coś opracowujemy, ale nie są to nowe teksty. Napisałem ponad 600 piosenek, teraz wyciągam je z archiwum i wykonujemy nowe ich aranże.

* A w ilu wersjach nagraliście "Jozina"?
- W dwóch. Tę nową wersję słychać na płycie, która się właśnie ukazuje. Są na niej także utwory po polsku.

* Czy najbliższy rok spędzicie w takim razie w Polsce?
- To zależy od zaproszeń. Jeśli takie będą chętnie tu przyjedziemy.

Ryszard Pomorski, dyrektor kieleckiego pałacyku Zielińskiego i organizator koncertu dodał, że Banjo Band planuje trasę koncertową w Polsce latem i wtedy na pewno zaprosi ich do pałacykowego ogrodu, by więcej osób miało możliwość zabawy.