Julian Wójcik ze Starachowic przyszedł na świat w 25 tygodniu ciąży. Chłopiec potrzebuje naszej pomocy!

Julian Wójcik, to " 840 gramów szczęścia Dominiki i Dawida", dziecko, które na świat przyszło w 25 tygodniu ciąży z ciężką zamartwicą urodzeniową, niewydolnością oddechową i krążeniową z wrodzonym zapaleniem płuc, niedokrwistością, kwasicą metaboliczną.

Julian przeszedł krwotok dokomorowy drugiego stopnia, martwicze zapalenie jelit, czego konsekwencją była resekcja 6 centymetrów jelita cienkiego. Chirurgicznie zamknięto Julkowi przewód tętniczy. Chłopiec cierpi na retinopatię wcześniaczą, jest codziennie inhalowany. Julianek ma ubytek w serduszku, zwężenie pnia płucnego, małogłowie. Przeszedł ostrą niewydolność nerek.

Każda narkoza ma na Julka bardzo zły wpływ, Julek cofa się w rozwoju. Chłopiec ma niespełna 3 lata, a przeszedł do tej pory już tak wiele. Wciąż boryka się z nowymi kłopotami, dolegliwościami, trwa diagnostyka padaczki, bowiem ataków jest coraz więcej, a leki przeciwpadaczkowe wywołały ogrom skutków ubocznych ze snem, z emocjami... Julek ze względu na gastrostomię karmiony jest specjalnością żywnością z programu żywienia.

Syn Dominiki i Dawida jest całkowicie niesamodzielny, nie trzyma sam główki, nie potrafi chwytać przedmiotów, nie siedzi.
Jedyną nadzieją na poprawę życia Julka jest rehabilitacja, zarówno stacjonarna, jak i turnusy rehabilitacyjne.

"Pieniążki zbieramy także na sprzęt zwany "Cyberoko", który podczas turnusu w Centrum Zdrowia Dziecka niezwykle dobrze działał na Julka" - pisze Fundacja Zdążyć Przed Panem Bogiem.

Pieniądze ze zrzutki wykorzystane zostaną także na sprzęt rehabilitacyjny, wielospecjalistyczną opiekę medyczną, wizyty lekarskie, medyczne pomoce dydaktyczne, potrzebne do tego, by Julianek się rozwijał.

Zbiórka prowadzona jest TUTAJ

Do tej pory wpłacono około 900 złotych z potrzebnych 100 000.