PGE VIVE Kielce - Olimpia Biała Podlaska 26:33 (13:15)
PGE VIVE: Wałach, Poźniak - Pinda 3, Fąfara 1, Siołek 1, Bączek 2, Murzec 2, Winiarski 2, Kotliński, Kordos, Rękas, Urbanowski, Szaniawski 1, Wójcik 5, Surgiel 3, Zdziech 6.
Kielczanie źle zaczęli mecz, szczególnie w ataku - gubili piłkę, oddawali nieskuteczne rzuty, zmarnowali dwa karne, przez co przegrywali 1:5. po 20 minutach opanowali tremę, poprawili grę w każdym elemencie i zaczęli powoli odrabiać straty. W 26 minucie, po golu Cezarego Surgiela z rzutu karnego, przegrywali tylko 11:12, a chwilę później doprowadzili do remisu 13:13. W końcówce pierwszej połowy znów popełnili błędy i Olimpia (trenowana przez wychowanka VIVE, Marcina Stefańca oraz byłego bramkarza kieleckiego klubu, Marka Kubiszewskiego) odskoczyła na dwa gole.
Po przerwie wrócił obraz gry z początku meczu. Dobrze poukładana obrona rywala powodowała proste błędy naszych zawodników, znów zawodziła skuteczność. W 40 minucie zespół z Białej Podlaskiej uzyskał sześciobramkową przewagę (21:15), a chwilę później prowadził różnicą ośmiu bramek. Już do końca meczu Żółto-Biało-Niebiescy nie potrafili zmienić jakości swojej gry.
W sobotę, w meczu o brązowy medal, PGE VIVE zagra z przegranym z drugiego półfinału, Wybrzeżem Gdańsk. Gdańszczanie przegrali z Anilaną Łódź 29:31.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?