Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacperek może samodzielnie chodzić. Teraz wszystko jest w naszych rękach

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
3 września Kacperek trafił na stół operacyjny i przeszedł pierwszą z dwóch niezbędnych operacji, by mógł chodzić. Rodzice opłacili operację dzięki zebranym na Siepomaga.pl środkom, ale nie tylko. By zdążyć, musieli także wziąć pożyczkę, wydać wszystkie oszczędności oraz środki, które udało się zebrać na subkoncie w drugiej fundacji, do której należy Kacperek.

Oznacza to, że rodzina Kacperka nie ma już w ogóle środków, by opłacić kolejną operację. A ta już w styczniu! Brakuje ogromnej sumy... Nie ma już odwrotu. Jeśli Kacperek nie zakończy leczenia, już nigdy nie stanie na nóżkach, a wszystko, co do tej pory udało się zrobić, przepadnie...

Chociaż miał nie przeżyć porodu, dzisiaj wszystkich zadziwia swoją radością i wolą życia. To życie jednak nie jest łatwe. 9-letni Kacperek Ciosek z Kielc cierpi na karłowatość diastroficzną.

Wielka niepewność i strach
- Gdy okazało się, że będziemy mieli drugie dziecko, szczęście nie miało granic. Starszy Karolek urodził się duży i zdrowy, ciąża przebiegała wzorowo, nie mieliśmy więc powodu sądzić, że teraz będzie inaczej - opowiada Pani Dorota Ciosek. - Niestety, los przygotował dla nas bardzo trudne wyzwanie. W 12 tygodniu ciąży podczas zwykłego USG nasz świat zachwiał się w posadach - coś było nie tak! Kolejne tygodnie przeplatał nieopisany lęk i strach. Jak to możliwe? To na pewno pomyłka! Miliony myśli w głowie nie dawały spać, jeść, normalnie funkcjonować - mówi mama chłopca.

W 17 tygodniu przyszedł czas na amniopunkcję, która nie wykazała nieprawidłowości. - Znów radość! To na pewno była pomyłka, na pewno z synkiem wszystko jest dobrze. Nosiłam go pod sercem, wierząc, że jestem w stanie ochronić go przed wszystkimi zagrożeniami. Nie sądziłam jednak, że to zagrożenie czai się wewnątrz. Nasza radość trwała tylko trzy tygodnie. Podczas badania USG 3D lekarze nie mieli już wątpliwości, że Kacperek jest bardzo chory . Kolejne informacje były tylko gorsze… - wspomina kobieta.

- Nie wiedzieliśmy, co będzie dalej i chyba ta niepewność była najgorsza. Lekarze rozmijali się w rokowaniach. Jedni pocieszali, że dzieci z tą przypadłością są inteligentne, a niepełnosprawność nie jest dokuczliwa. Inni, że może jeszcze wszystko będzie dobrze. Najgorsze były prognozy, że synek nie przeżyje porodu - tego baliśmy się najbardziej - podkreśla.
6 stycznia 2010 roku na świecie pojawił się Kacperek. Miał problemy z oddychaniem, które na szczęście szybko ustąpiły. - W końcu mogłam przytulić moje maleństwo, w końcu byliśmy razem! Niesamowita radość, bo Kacperek żył, oddychał. Jednak pojawił się też nieopisany strach: co będzie dalej? - opowiada Pani Dorota.

Operacje i kolejne cierpienie
Zaczęło się bardzo szybko, bo już w 6 dobie życia na maleńkich nóżkach Kacpra wylądował gips. Po miesiącu była już pierwsza operacja, potem druga, trzecia, czwarta. - Na zmianę ortezy i gipsy, łzy Kacperka i niezrozumienie - dlaczego to właśnie spotkało naszego synka? W międzyczasie zrobiliśmy badania genetyczne. Właśnie wtedy poznaliśmy odpowiedź - zwierza się Pani Dorota. Kacper cierpi na karłowatość diastroficzną. To choroba dziedziczona recesywnie. - Oznacza to, że i ja, i mój mąż nosimy w sobie wadliwy gen. Karolek miał szczęście - urodził się zdrowy. Choroba przypadła za to młodszemu synkowi - mówi.
Mijały lata, a Państwo Ciosek wciąż słyszeli, że jest nadzieja, że Kacperek może chodzić. Niestety, kolejne operacje nie przynosiły rezultatów. W końcu w 2015 roku usłyszeli: “Już nic więcej nie wymyślimy. Proszę pogodzić się z tym, że resztę życia Kacper spędzi na wózku inwalidzkim.”

Jest nadzieja!
- Znaleźliśmy kontakt do doktora Paley, najlepszego specjalisty na świecie, który operuje na Florydzie. Na wizycie okazało się, że całe cierpienie Kacperka, wszystkie zabiegi, które przeszedł, były niepotrzebne. Doktor Paley powiedział, że z powodzeniem operuje takie dzieci, jak Kacper. Niestety, koszty leczenia w USA to ponad 2 miliony złotych. Gdy dostaliśmy kosztorys, zrezygnowaliśmy - mówi ze smutkiem mama chłopca.

W planach były jednak operacje w Polsce. - W grudniu zeszłego roku pojechaliśmy do Paley European Institute w Warszawie. Dostaliśmy wycenę dwóch operacji nóżek operacji i termin. Pierwsza część operacji odbyła się 3 września. Teraz Kacperka czeka druga, dzięki której stanie na nóżki. Jej termin to styczeń 2020, więc czasu jest niewiele.

Andrzejkowy Maraton Zumby
23 listopada w godzinach od 16 do 19 w Hali Widowiskowo - Sportowej przy ulicy Żytniej 1 w Kielcach na rzecz Kacperka odbędzie się "Andrzejkowy Charytatywny Maraton Zumby" organizowany przez Stowarzyszenie Bezpieczny Dom z Kielc. Twórcą maratonu jest kielecka trenerka zumby Milena Kwiatkowska, która jak mówi od zawsze jest związana z tańcem i kocha to co robi, a że przy okazji swojej tanecznej pasji może komuś pomóc - tym fajniej się to robi. Oprócz Mileny maraton poprowadzi również pięciu instruktorów: Agnieszka Zarychta, Klaudia Struska i Maciej Sarnat - wszyscy z Kielc. Na przyjazd z czystego serca z Krakowa zgodził się trener Sebastian Nabielec, a z Sanoka Paweł Kuliga. Wstęp to cegiełka minimum 25 złotych. Bilety będą dostępne w dniu maratonu przy wejściu - będą je wydawać wolontariusze Fundacji z Uśmiechem z Kielc.

Aby pomóc Kacperkowi należy wpłacić dowolną sumę na siepomaga.pl - TUTAJ. Można również kierować wpłaty na numer konta: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892, tytułem 15942 Kacper Ciosek darowizna.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największe zagrożenia dla zdrowia w 2019



Bohaterska akcja 11 – latka. Uratował babcię

Możesz żyć nawet 120 lat - tylko nie rób tych rzeczy!



Ile kosztuje zdrowie w Polsce?



Jak widzą świat osoby z wadą wzroku?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie