We wtorek podopieczni trenera Marcina Wróbla rozegrali druga kolejkę spotkań w czwartej lidze. Na wyjeździe zremisowali z Towarzystwem Sportowym 1946 Nida Pińczów 0:0. Po dwóch kolejkach mają więc na koncie dwa punkty i stosunek bramek 0:0. Czas na pierwsze gole w tym sezonie w czwartej lidze, oby już w spotkaniu z Wierną, którą prowadzi Mariusz Lniany.
- Fajnie byłoby zdobyć pierwszą bramkę i wygrać. Kilka sytuacji w poprzednich spotkaniach stworzyliśmy, ale na razie nic nie chciało wpaść do siatki. Z drugiej strony cieszy to, że przeciwnicy nie stwarzają sytuacji. Remisy szanujemy i cierpliwie czekamy na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie - powiedział trener Marcin Wróbel.
ZOBACZ TAKŻE: Nowa atrakcja w Energylandii. Z tej przejażdżki nikt nie wyjdzie na sucho!
(Źródło:gazetakrakowska.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?