Kamil Kuzera i Marcel Gąsior o piątkowym meczu Korony Kielce z Miedzią Legnica na Suzuki Arenie

Pod wodzą Kamila Kuzery Korona pokonała Puszczę Niepołomice 1:0 i Górnika Łęczna 1:0. W piątek zmierzy się w Kielcach z Miedzią Legnica. Zabraknie kontuzjowanego Kornela Kordasa i pauzującego za cztery żółte kartki Mario Zebicia. Poza tymi zawodnikami wszyscy są gotowi do gry.

-Na moje statystyki, jako trenera , nie patrzę. Skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przepracować każdy trening i przygotować się do meczu z Miedzią. Tylko solidny codzienny trening daje nam szansę na to, żeby móc rywalizować o punkty i wygrywać. Pomysł na ten mecz mamy - mówił Kamil Kuzera, pełniący obowiązki trenera pierwszej drużyny Korony.

Pojawiają się głosy, że w czwartek może zostać wprowadzony twardy lockdown. -Na razie nie mamy jasnych sygnałów, ze rozgrywki miałyby zostać wstrzymane. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to przechodziliśmy to już w zeszłym roku. Jesteśmy doświadczeni w tym temacie i jeśli taka sytuacja się powtórzy, to zareagujemy w odpowiedni sposób - dodał Kamil Kuzera.

Piłkarz Korony Marcel Gąsior mówił o tym, że w zespole jest dobra atmosfera. -Wiadomo, że atmosferę budują wyniki. Dwa ostatnie wygrane mecze pokazały, że w naszym zespole jest duży potencjał. Teraz przyjeżdża Miedź Legnica i będziemy chcieli, żeby trzy punkty zostały w Kielcach. Ale ważna jest też pokora, bo liga jest nieobliczalna - mówił pomocnik Korony.

-Potrzebowaliśmy czasu, żeby ten zespół zaczął wygrywać, bo doszło wielu zawodników. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby punktować i seryjnie wygrywać mecze. Czujemy pewność siebie, mentalnie jesteśmy mocniejsi. Dwa ostatnie mecze pokazały, że idziemy w dobrym kierunku i będziemy chcieli te passę podtrzymać w spotkaniu z Miedzią - dodał Marcel Gąsior.