W niedzielę po raz trzeci z rzędu zdobyliście tytuł mistrza gminy Busko-Zdrój w zawodach pożarniczych. Jak to się robi?
To proste - trening czyni mistrza (śmiech). A mówiąc serio, najważniejsza jest praca. Solidnie przygotowujemy się do każdego turnieju, ćwiczymy na treningach. Oczywiście, przygotowanie fizyczne to podstawa, ale trzeba mieć także motywację. Nam motywacji nie brakuje - mamy dobrą drużynę, jesteśmy młodzi i głodni sukcesu.
Jak kompletuje się mistrzowską ekipę? Był może jakiś casting?
Tak, na facebooku! To żart, choć na początku było sporo chłopaków, którzy chcieli spróbować swoich sił w sportach pożarniczych. Z czasem następowała naturalna selekcja - i została „złota ósemka”. Ta, która wygrała turniej w
niedzielę. Startujemy w tym składzie od trzech lat, są sukcesy. Chłopaki czasami żartują, że to nic trudnego. W drużynie biega przecież cały nowy zarząd jednostki, a nazwisko prezesa... mówi samo za siebie (śmiech).
Mistrzowska ekipa z Szańca to: Kamil, Paweł, Konrad, Hubert, dwóch Danielów, Marcin i Dawid. Najlepiej powiedzcie sami o sobie - jacy jesteście?
Skromni, ambitni, pracowici, sumienni, może trochę szaleni (śmiech). Pomocni - o tak, to na pierwszym miejscu. Niedawno przejęliśmy władzę w naszej jednostce. Znamy się od dziecka, świetnie się rozumiemy. Na co dzień tworzymy zgraną paczkę przyjaciół. To bardzo ważne - jest „chemia” w drużynie.
Kamil, jesteś prezesem jednostki - jaką nagrodę przygotowałeś dla chłopaków za trzeci tytuł mistrza gminy?
Obiecałem im szaloną imprezę - i będzie szalona impreza! Na pewno długo ją zapamiętają. Ale nie możemy też zapominać, że niedługo mistrzostwa powiatu. Startujemy i chcemy zdobyć kolejny tytuł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?