Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Suchański, Człowiek Roku 2017 w Kielcach: - Rządzić można lepiej

Paweł Więcek
Kamil Suchański odebrał prestiżową statuetkę Człowieka Roku 2017 w Kielcach z rąk redaktora naczelnego Echa Dnia Stanisława Wróbla oraz dyrektor marketingu Iwony Walkowicz.
Kamil Suchański odebrał prestiżową statuetkę Człowieka Roku 2017 w Kielcach z rąk redaktora naczelnego Echa Dnia Stanisława Wróbla oraz dyrektor marketingu Iwony Walkowicz. Aleksander Piekarski
Rozmowa z Kamilem Suchańskim, laureatem nagrody Człowiek Roku 2017 w Kielcach, oraz w województwie w kategorii Działalność społeczna i charytatywna.

ZOBACZ ZAPIS RELACJI Z GALI

ZOBACZ TEŻ: Stanisław Rupniewski Człowiekiem Roku 2017 w Województwie Świętokrzyskim! Prezentacje zwycięzców, relacja i zdjęcia z gali

Podczas gali „Człowiek Roku 2017” powiedział Pan, że spośród wszystkich nagród ta jest dla Pana najcenniejsza. Dlaczego?
Bo otrzymałem ją za ten rodzaj mojej aktywności, który jest dla mnie najistotniejszy, czyli działalność społeczna i charytatywna. To poza pracą biznesową pochłania mnie w największym stopniu. Dobrze, że „Echo Dnia” organizuje tego typu akcje promujące osoby, które bezinteresownie angażują własny czas i własne środki w inicjatywy społeczne i charytatywne. Jest nas dużo, że wspomnę chociażby Karolinę Sołowow czy Jacka Wiatrowskiego. Mam nadzieję, że takich osób będzie z roku na rok więcej, bo jest tu jeszcze dużo do zrobienia. Dla wszystkich pozytywnie zakręconych jest miejsce na tym pokładzie.

Dzięki Pańskiemu zaangażowaniu w Kielcach powstała sieć czujników smogu. To na pewno pierwszy taki projekt w województwie. W kraju są podobne?
Dla mnie nie ma to znaczenia, czy pierwszy w kraju czy w województwie. Popularność strony wskazuje, że jest potrzebna. Dzięki temu mieszkańcy Kielc i nie tylko mogą sprawdzić aktualny stan powietrza. Widać, że ludzie chcą wiedzieć, czym oddychamy, bo to równie ważne jak to, co jemy i jaką wodę pijemy. Taka wiedza pozwala podejmować racjonalne decyzje odnośnie tego, kiedy na przykład wietrzyć mieszkanie czy o której porze i gdzie iść z dzieckiem na spacer. Liczę, że również wpłynie to na świadomość mieszkańców w zakresie tego, czym palą i jak palą w piecach, co pozwoli podejmować takie działania, aby nie truć się nawzajem. Jednocześnie mam nadzieję, że w taki sposób wywrzemy pozytywną presję na władzach miasta oraz regionu, aby znalazły się konkretne środki na zmniejszenie emisji szkodliwych pyłów.

Jeśli chodzi o promocję aktywności fizycznej, tu działań, w których bierze Pan udział, jest, obiektywnie rzecz ujmując, sporo.
Jeśli tylko jest czyste powietrze w Kielcach, zachęcam do aktywności fizycznej . Faktycznie - trochę się uzbierało różnych akcji, w których brałem udział jako sponsor, współorganizator bądź uczestnik. Na tym polu mam wielu wspaniałych sprzymierzeńców, którymi wzajemnie napędzamy się do co rusz nowych działań. To oczywiste, że środki oraz czas zainwestowane w aktywność fizyczną wrócą do nas osobiście, ale także do społeczeństwa, ze zdwojoną, pozytywną siłą. Ruch ma przecież ogromne znaczenie dla naszego zdrowia, ale kształtuje także charakter, hart ducha. Sport pozytywnie oddziałuje na wewnętrzną stronę człowieka. Wpływa pozytywnie na nastrój, dodaje energii, poprawia nasz humor i zwiększa samoocenę. Ten psychiczny aspekt podejmowania fizycznych wysiłków jest bardzo ważny. A przecież chcemy przebywać w gronie ludzi pozytywnie nastawionych do świata oraz innych ludzi. Tak więc bardzo gorąco zachęcam do aktywności fizycznej, ale wcześniej warto sprawdzić stronę www.smogkielce.pl, aby właściwie dobrać odpowiedni czas i miejsce do ćwiczeń.

Był pan społecznym członkiem rady nadzorczej Korony Kielce. Ta misja została jednak zakończona. Brakuje Panu tego?
Mieszkam w Kielcach od ponad 40 lat, czyli od urodzenia, wiec trudno, aby Korona nie leżała mi na sercu. W tym sensie można powiedzieć, że brakuje mi działalności w strukturach klubu. Pan prezydent mnie powołał i miał prawo mnie odwołać. Uważam, że udało mi się podczas mojej obecności w radzie nadzorczej Korony odczarować pewne mity, które narosły wokół klubu, jak i realizować finansowy plan naprawczy dla Korony, który został zrealizowany z nawiązką. Pamiętam, że prezentując ten program na sesji Rady Miasta Kielce odniosłem wrażenie, że wielu radnych obecnych wówczas na sali powątpiewało w możliwość jego realizacji. Dziś nie wiem, czy sam pan prezydent do końca wierzył, że tak znacząca poprawa stanu finansów Korony jest możliwa. Sadzę, że uzdrowienie kondycji finansowej Korony w dalszej perspektywie przyczyniło się do osiągnięcia możliwości sprzedaży klubu przez miasto. Czuję, że dołożyłem do tego swoją cegiełkę. Generalnie zawsze, jak coś robię, angażuję się w to na 100 procent i staram się to robić najlepiej, jak potrafię.

Dziś inaczej angażuje się Pan w sprawy Korony.
Jestem wiernym kibicem, a jedna z moich firm od dawna zresztą jest członkiem Korona Team Club, czyli grona sponsorów.

Gdzie w tym wszystkim znajduje Pan jeszcze czas na realizację swojej wielkiej pasji, czyli wspinaczki po najwyższych górach na świecie?
Posiadam umiejętność sprawnego zarządzania czasem. Poprzez chodzenie po górach chcę promować ten rodzaj aktywności fizycznej. Po każdej z wypraw spotykam się z wieloma gestami sympatii wśród znajomych, którzy proszą o zdanie relacji z moich wypraw. To bardzo miłe. Na tym polu miałem nawet sukces polegających na utrzymaniu przez kilkadziesiąt minut uwagi uczniów siódmych klas Szkoły Podstawowej numer 25 w Kielcach, gdzie wspólnie z kolegą opowiadaliśmy o jednej z ostatnich wypraw.

Jakie ma Pan plany na najbliższy czas. Wciąż mówi się o Panu jako potencjalnym kandydacie na prezydenta Kielc.
Rzeczywiście coraz częściej wiele osób namawia mnie do startu w wyborach prezydenta Kielc, ale jeszcze ostatecznej decyzji nie podjąłem. Na to przyjdzie czas.

Jednak z różnych źródeł wiem, że prowadzi Pan intensywne rozmowy z wieloma środowiskami społecznymi oraz politycznymi. W każdej plotce jest ziarnko prawdy, i w tej także. Przyznaję - prowadzę takie rozmowy. Już dziś dostrzegam w Kielcach duże grono osób, którym zależy na rozwoju oraz budowie pozytywnego wizerunku naszego miasta, a nie tylko na władzy dla samej władzy i wynikających z tego korzyści materialnych. To ludzie, którzy w życiu kierują się dewizą, że nie wszystko robi się dla pieniędzy. I proszę mi uwierzyć na słowo: takich ludzi w Kielcach nie brakuje. Oni osiągnęli duży status materialny, społeczny oraz naukowy i nie chcą dłużej stać z boku tylko zaangażować się w działalność na rzecz Kielc. To ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi i nie boją się wyzwań. Oczywiście nie potępiam w czambuł wszystkich polityków, bo także wśród osób uprawiających tę profesję znajdziemy jednostki, które są tam z powołania i uczciwie oraz ciężko pracują dla nas.

Często pojawia się pytanie: po co Kamilowi Suchańskiemu ta polityka, skoro ma pieniądze i może realizować swoje marzenia, a nie brudzić sobie ręce w polityce?
Właśnie z tego powodu mam misję służby na rzecz społeczeństwa. Wiem, że władzę, zwłaszcza tę samorządową, można sprawować inaczej, czyli dużo lepiej i ponad podziałami.

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]

Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]

Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!

Jakie sklepy będą czynne w niedziele w Kielcach?

Umiesz przeklinać po świętokrzysku? Sprawdź się! QUIZ

Sprawdź, czy znasz świętokrzyską gwarę! Co znaczą te słowa? [QUIZ]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie