Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Suchański, najlepszy radny 2022 roku w regionie: Potrzebujemy wyjść poza schemat

Redakcja Kielce
Kamil Suchański, najlepszy radny w regionie podczas gali wręczenia nagród w Hotelu Binkowski w Kielcach
Kamil Suchański, najlepszy radny w regionie podczas gali wręczenia nagród w Hotelu Binkowski w Kielcach Dawid Łukasik
Kamil Suchański, kielecki radny, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni został najlepszym radnym w 2022 roku w województwie świętokrzyskim w plebiscycie „Echa Dnia” i portalu echodnia.eu.

Kamil Suchański, najlepszy radny 2022 roku w regionie

Po raz kolejny z rzędu zdobył Pan tytuł najlepszego radnego w województwie świętokrzyskim w plebiscycie „Echa Dnia”. Wobec powyższego naszą rozmowę na pewno zechce Pan zacząć od podziękowań, prawda?

Zdecydowanie tak. W pierwszej kolejności serdecznie dziękuję i nisko się kłaniam wszystkim, którzy oddali na mnie głosy. To ogromne poparcie, jakie otrzymuję od mieszkańców, utwierdza mnie w przekonaniu, że podążam właściwą ścieżką w pełnieniu mandatu radnego mojego ukochanego miasta. Nie zejdę z tej drogi! Po drugie dziękuję mojej rodzinie: żonie Kasi, dzieciom Kacperkowi, Antosi i Olivierowi, mamie i tacie oraz teściowej. Oni cierpliwie znoszą moją częstą nieobecność wynikającą z natłoku obowiązków zawodowych i społecznych. Są dla mnie także źrodłem siły do działania i dają mi dużo wsparcia. Z taką ekipą u boku nie ma rzeczy niemożliwych. Pod tym względem jestem szczęściarzem.

Sondaże wskazują, że wielu kielczan chciałoby, aby objął Pan fotel prezydenta Kielc. Czy w 2024 roku wystartuje Pan w wyborach i będzie ubiegał się o funkcję włodarza stolicy regionu świętokrzyskiego?

Dziś jest za wcześnie na składanie wiążących deklaracji w tym zakresie. Skupiam się na aktywności w kieleckim samorządzie w roli radnego oraz szefa klubu Bezpartyjni i Niezależni. Te działania traktuję priorytetowo. Chcę – najlepiej jak potrafię – wywiązać się z umowy społecznej, jaką w 2018 roku zawarłem z kielczanami. Wtedy w wyborach do Rady Miasta zagłosowało na mnie 2687 mieszkańców naszego miasta. Pamiętam, co mówiłem i co obiecywałem. Każdego dnia zabiegam o realizację tych postulatów. Nie idzie to łatwo, ponieważ Bogdan Wenta, którego popierałem w wyborach prezydenta Kielc, wyrzucił nasz wspólny program do kosza. Dziś podejmuje działania totalnie sprzeczne z deklaracjami sprzed czterech lat.
Ale zostawmy to na boku. Co do mojego startu w wyborach prezydenta Kielc – nie podjąłem jeszcze decyzji. Także dlatego, że po drodze mamy wybory parlamentarne. Muszę przyznać, że rozważam start w wyborach do Senatu w okręgu Kielce-powiat kielecki. Oczywiście z własnego, niezależnego komitetu. Na decyzję w sprawie kandydowania na prezydenta Kielc jest jeszcze czas.

Jest Pan bardzo aktywnym radnym. Często zabiera Pan głos na sesjach, dopytuje o szczegóły projektów uchwał, żąda wyjaśnień, gdy coś budzi Pańskie wątpliwości. Przedstawia Pan też wiele różnych pomysłów. Głośno było ostatnio o bezpłatnej komunikacji dla kielczan. Przeciwnicy mówili, że to populizm, ale Pan pokazał konkretne wyliczenia. To realny projekt?

Populizm uprawiają ci, którzy cały czas mówią, że się nie da, nie można, że nie ma pieniędzy. I jedyne, co proponują, to drenowanie kieszeni kielczan poprzez wprowadzanie kolejnych podwyżek. A ja mówię, że w trudnych czasach potrzebujemy wyjść poza schemat i wdrażać niestandardowe rozwiązania. Takim jest bezpłatna komunikacja miejska. Spójrzmy na liczby. Wydatki na komunikację miejską w Kielcach wyniosą w tym roku 102 miliony złotych, a w przyszłym - według prognozy miasta - 115 milionów złotych. Wpływy ze sprzedaży biletów stanowią obecnie poniżej 30 milionów złotych, to jest poniżej 30 procent kosztów. Z tego prostego rachunku wynika, że zdecydowaną większość kosztów funkcjonowania komunikacji miasto pokrywa z własnego budżetu. Według danych ZTM średnia długość trasy w przypadku jednego pasażera wynosi 5 kilometrów, to daje nam 10 pasażerów w autobusie o pojemności średniej 100 miejsc! Mówiąc inaczej: 90 miejsc jest wolnych. W tej sytuacji zasadne jest przeprowadzenie modyfikacji istniejącej siatki połączeń oraz częstoliwości kursowania autobusów. Korekta o 10 czy nawet 20 procent generuje dodatkowe oszczędności rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Przy takim podejściu utrzymamy wysokość dofinansowania ze strony miasta na obecnym poziomie i nie będzie potrzeby dokładania dodatkowych milionów złotcyh do bezpłatnej komunikacji.

Ale czy to nie oznacza, że w autobusach będzie tłoczno? Wtedy znacznie spadnie komfort podróżowania, co może zniechęcić do korzystania z transportu zbiorowego...

W ramach takiego rozwiązania kielczanie poczekają nieco dłużej na swój autobus, ale, to ważne, czas oczekiwania na pojazd wydłuży się o 10-20 procent, czyli zaledwie kilka minut. Tę niedogodność zrekompensuje możliwość bezpłatnego przejazdu. Warto poczekać chwilę dłużej i zaoszczędzić kilka złotych na jednorazowym przejeździe i kilkaset złotych w skali roku. Jeśli zaś chodzi o godziny szczytu, kiedy mieszkańcy jadą do pracy lub wracają do domów, tu nie może być mowy o redukcji kursów. Kwestia optymalnego ułożenia siatki połączeń sprawi, że ten problem nie będzie istniał. Warto dodać, że dzięki wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów komunikacji miejskiej w kieszeni przeciętnej 4-osobowej rodziny może pozostać ponad 2500 złotych w skali roku.

Mówi Pan, że w trudnych czasach, a w takich niewątpliwie żyjemy, potrzeba nieszablonowych działań ze strony władz Kielc. Prezydent Wenta przeforsował ostatnio pakiet trzech podwyżek: cen biletów autobusowych, postoju w strefie płatnego parkowania oraz podatku od nieruchomości. Argumentował to koniecznością ratowania finansów miasta. Dlaczego głosował Pan przeciw?

Kilka czynników wpłynęło na moje stanowisko. Przypomnijmy, że podwyżki uchwalono głosami radnych klubu prezydenckiego, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz nieobecnych radnych PiS. Pan prezydent uparcie próbował przeforsować podwyżki, aż wreszcie dobił jakiegoś targu. Szkoda, że nie na korzyść mieszkańców miasta. Dla mnie to skandal. To kolejne grzebanie w portfelach kielczan, a przecież wystarczy trochę się wysilić i poszukać oszczędności we własnym zakresie. Mam na myśli chociażby wygórowane diety dla radnych, które zostały podniesione o blisko 100 procent (tylko czterech radnych, w tym ja zagłosowaliśmy przeciwko), czy dziwne „analizy polityczno-społeczne” przygotowywane przez zewnętrznego współpracownika pana prezydenta, który miał podobno doradzać pro bono. Zamiast więc wychodzić na przeciw potrzebom kielczan, to jest rzucanie kłód pod nogi. Jest szereg elementów, gdzie można znaleźć optymalizację kosztów, a Pan Prezydent powinien zacząć od siebie i od swoich wydatków. Podwyżki to nie są konkretne rozwiązania dla poważnych problemów kielczan i nie zmienią one sytuacji gospodarczej Kielc.

Zwolennicy prezydenta mówią, że neguje Pan wszystko dla samej negacji... I czegokolwiek Bogdan Wenta nie zrobi, Pan i tak będzie przeciw.

To bardzo niesprawiedliwe słowa. Uważam, że zarówno radni, jak i kielczanie z dużo większym zrozumieniem podeszliby do pomysłu podwyżek, gdyby planowane w budżecie inwestycje, na które zabezpieczono fundusze, były zrealizowane. Niestety, w 2020 roku nie wykonano inwestycji o wartości blisko 40 milionów złotych i kiedy dopytywałem, dlaczego tak się dzieje, zapewniano mnie, że to z uwagi na wyjątkowe zdarzenie, czyli pandemię. W 2021 roku wartość niewykonanych inwestycji wzrosła do blisko 100 milionów złotych. W 2022 roku zapowiada się, że bulwersujący rekord z roku poprzedniego zostanie pobity. I to wszystko dotyczy inwestycji, na realizacje których w budżecie miasta Kielce są pieniądze! Na pewno dużo łatwiej dyskutowałoby się o podwyżkach, gdyby włodarz był w stanie skutecznie pozyskiwać nowe tereny inwestycyjne dla Kielc, korzystać z funduszy zewnętrznych, wychodzić na przeciw sugestiom i prośbom przedsiębiorców, ściągać zewnętrzne firmy do Kielc tworząc tym samym nowe miejsca pracy, dbać o należyte dokumentowanie uchybień, a nie zawierać osobliwej ugody z firmą odpowiedzialną za odbiór i wywóz odpadów komunalnych, w wyniku której miasto z początkowych kilkumilionowych naliczonych kar umownych ograniczyło zakres kar tylko do 1,5 miliona złotych.

To jak wytłumaczyć, że ostatnio zaproponował Pan wygospodarowanie w miejskim budżecie pieniędzy na wsparcie dla klubów Korona Kielce i Łomża Industria? Prezydent mówi, że nie stać nas na wspieranie profesjonalnego sportu.

Ja bym postawił tę sprawę inaczej: nie stać nas na utratę takich rozpoznawalnych marek jak Korona Kielce oraz Łomża Industria. Te klubu są częścią naszej kieleckiej tożsamości. W całej dyskusji o promocji miasta poprzez sport bardzo istotnym argumentem, pomijanym przez przeciwników wspierania klubów sportowych, są wpływy, jakie trafiają do budżetu miasta z klubowych kas. A to jeden z kluczowych argumentów! Miasto Kielce z samego tylko od udziału w podatku PIT od szczypiornistów kieleckiego klubu uzyskuje około 2 miliony złotych. A przecież dochodzą do tego jeszcze firmy kooperujące z klubem, pracownicy oraz wielu byłych piłkarzy, którzy zostali w Kielcach i prowadzą tu działalności gospodarcze. Podobnie korzyści finansowe zapewne przedstawiają się u piłkarzy nożnych. Na wsparcie dla Korony Kielce i Łomży Industria proponuję przeznaczyć pieniądze z uzyskanych ostatnio przez miasto dochodów lub poprzez podjęcie współpracy Targów Kielce z tymi klubami. Nasz ośrodek wystawienniczy notuje bardzo dobre wyniki finansowe, a przez najbliższych kilka lat z uwagi na otrzymaną pomoc z PFR w okresie pandemii 2020 roku nie będzie mógł wypłacać dywidendy, która to w milionowych kwotach przekazywana była praktycznie corocznie do budżetu miasta.

Zobacz także zapis transmisji i relację z gali wręczenia nagród najlepszym samorządowcom i radnym w regionie

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie