Okrutnie okaleczył i skatował psa, próbował zabić. Zwierzę przeżyło, ale miało złamany kręgosłup, złamane kości czaszki, zmiany neurologiczne w mózgu i straciło wzrok. 50-latka z Kielce oskarżono o znęcanie się nad zwierzęciem.
Sprawa na jaw wyszła niemal dokładnie rok temu, w czerwcu 2020 roku. Wówczas do kieleckich śledczych trafiło zawiadomienie od stowarzyszenia zajmującego się opieka nad zwierzętami o skatowanym psie. Śledczy ustalili, że 50-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego chcąc zabić psa zadał mu szereg ciosów, w wyniku czego u zwierzęcia stwierdzono złamanie kręgu szyjnego, wieloodłamowe złamanie kości czaszki, zmiany pourazowe obu półkul mózgowych, co skutkowało trwałymi uszkodzeniami neurologicznymi, w tym ślepotą. Zwierzę przeżyło, ale nie doszło nigdy do pełni zdrowia.
Mężczyzna usłyszał zarzut o znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem oraz usiłowania zabicia tego psa, czego w ostateczności nie udało mu się osiągnąć. Przed prokuratorem przyznał się do zarzucanych mu czynów. W marcu tego roku przed Sądem Rejonowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie. Po kilka zaledwie rozprawach w poniedziałek, 7 czerwca zapadł wyrok.
- Sąd skazał mężczyznę na siedem miesięcy więzienia, dodatkowo też zakazał mu posiadania zwierząt na okres pięciu lat. Oskarżony ma zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz stowarzyszenia Arka Nadziei oraz obarczono go kosztami sądowymi w kwocie blisko 1200 złotych. Wyrok nie jest prawomocny – informował sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Kielcach.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?