Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetką przez świat. Starachowiczanie ruszają w niezwykłą podróż [WIDEO, zdjęcia]

imo
Pięć kontynentów, 56 krajów, 150 tysięcy kilometrów. Taki jest ich pomysł na najbliższe 4 lata. Ola i Andrzej Wiśniewscy, małżeństwo ze Starachowic, szykują się do wyprawy dookoła świata. Odbędą ją... karetką. Ale karetką? Dlaczego? - Nie jesteśmy w żadem sposób związani ze środowiskiem medycznym, wybraliśmy karetkę ze względów praktycznych. Camperem nie  dalibyśmy rady zjechać w bezdroża, w sprintera trzeba by włożyć  z kolei wiele pracy. Karetka w dużej mierze jest przygotowana do jazdy i życia w niej. Wyrzuciliśmy stare meble, trochę ją odnowiliśmy, obkleiliśmy i jesteśmy gotowi do jazdy - mówią Ola i Andrzej Wiśniewscy. >>>ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Pięć kontynentów, 56 krajów, 150 tysięcy kilometrów. Taki jest ich pomysł na najbliższe 4 lata. Ola i Andrzej Wiśniewscy, małżeństwo ze Starachowic, szykują się do wyprawy dookoła świata. Odbędą ją... karetką. Ale karetką? Dlaczego? - Nie jesteśmy w żadem sposób związani ze środowiskiem medycznym, wybraliśmy karetkę ze względów praktycznych. Camperem nie dalibyśmy rady zjechać w bezdroża, w sprintera trzeba by włożyć z kolei wiele pracy. Karetka w dużej mierze jest przygotowana do jazdy i życia w niej. Wyrzuciliśmy stare meble, trochę ją odnowiliśmy, obkleiliśmy i jesteśmy gotowi do jazdy - mówią Ola i Andrzej Wiśniewscy. >>>ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH Aleksander Piekarski
Pięć kontynentów, 56 krajów, 150 tysięcy kilometrów. Taki jest ich pomysł na najbliższe 4 lata. Ola i Andrzej Wiśniewscy, małżeństwo ze Starachowic, szykują się do wyprawy dookoła świata. Odbędą ją... karetką.

Ale karetką? Dlaczego? - Nie jesteśmy w żadem sposób związani ze środowiskiem medycznym, wybraliśmy karetkę ze względów praktycznych. Camperem nie dalibyśmy rady zjechać w bezdroża, w sprintera trzeba by włożyć z kolei wiele pracy. Karetka w dużej mierze jest przygotowana do jazdy i życia w niej. Wyrzuciliśmy stare meble, trochę ją odnowiliśmy, obkleiliśmy i jesteśmy gotowi do jazdy - mówią Ola i Andrzej Wiśniewscy.

W karetce choć miejsca niewiele, znalazło się wszystko potrzebne do codziennego funkcjonowania - i łóżko, i prysznic, i toaleta, i kuchenka. Ozdoba? Na jednej ze ścian pojawią się podpisy znajomych - te będą gromadzone przez całą podróż i dostarczą niewątpliwie wiele cennych wspomnień.

Aby zrealizować swoje marzenia, porzucili dotychczasową pracę - Ola zrezygnowała z korporacji, Andrzej zawiesił działalność firmy zajmującej się produkcją wideo. Wcześniej przez 6 lat oboje pracowali w Singapurze, jeszcze wcześniej - w Irlandii. Podróże nie są im obce - zwiedzili już niemal całą Azję, teraz - w trakcie wyprawy, którą rozpoczynają - raczej skupią się na odwiedzinach znajomych, gdy dotrą do Singapuru.

To będzie chyba jedyny czas oddechu, bo plan trasy bogaty. Starachowiczanie rozpoczną podróż jazdą na Wschód - przez Litwę, Łotwę, Rosję, i całą azjatycką część po Singapur. Wrócą do Turcji, stamtąd ruszą na południe Afryki i następnie polecą (karetka popłynie statkiem) do Buenos Aires. Stamtąd przez całą Amerykę, aż dotrą do Alaski, która jest celem podróży.

W planach mają nie tylko podróże, lecz także pracę. - Oczywiście w dużej mierze podróż sfinansujemy z oszczędności, ale liczymy także na dochody z pracy, jakiej podejmiemy się w trakcie wyprawy - mówi Ola. Andrzej dodaje, że oboje połączą swoje dotychczasowe umiejętności z nowymi doświadczeniami. - Gdy mieszkaliśmy w Singapurze, znajomi ciągle pytali, jak nam się żyje, jaki jest kraj, w którym mieszkamy. Odpisywanie na tak wiele maili było niezwykle ciężkie, dlatego Ola wpadła na pomysł, by założyć bloga. Sama ma dziennikarskie doświadczenie, więc spróbowała. Okazało się, że jej artykułami zainteresowało się polskie wydawnictwo, które zleciło przygotowanie przewodnika po Singapurze. I tak amatorskie pisanie zamieniło się w profesjonalne podróżnicze artykuły. Teraz założyliśmy stronę www.peryferie.com, na której będziemy publikować artykuły z obecnej podróży. Ola zajmie się tekstami, ja filmami wideo. Oczywiście zachęcamy do lektury - mówi.

Najbardziej oczekują podróży po Afryce i Ameryce. - Słyszeliśmy wiele opowieści o tych miejscach. Wydaje nam się, że dostarczą nam najwięcej wrażeń - mówią.
Przyznają, że mentalnie pogodzili się z najgorszymi wypadkami, nawet z kradzieżą karetki. - Trzeba mieć plan B, my taki mamy. Planujemy jednak zapobiegać takim zdarzeniom. Będziemy nocować nie w miastach, lecz z dala od nich, na przykład w lesie nad jeziorem. Tam jest dużo bezpieczniej - mówią.

Dlaczego w ogóle zdecydowali się na taką wyprawę? - Jest taka myśl z tyłu głowy, że moglibyśmy kiedyś żałować, że nie spróbowaliśmy. Jeśli nie teraz, to kiedy? To może być nasza przygoda życia - mówią.

Podróż rozpoczynają 14 czerwca.

Którędy będzie przebiegać trasa?

- W cztery lata planujemy odwiedzić 56 krajów w pięciu kontynentach. Mamy do przejechania 1500 kilometrów. Zaczynamy jazdą na Wschód - Litwa, Łotwa, Rosja. Zahaczymy o Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej - zakupiliśmy już bilety na mecz Polska-Japonia. Potem jedziemy do Kazachstanu, Mongolii i przed nami cała część azjatycka. Dotrzemy do Singapuru i tam planujemy chwilę pobyć, by zobaczyć się ze znajomymi i zaprezentować im nasz nowy dom - mówi z uśmiechem Andrzej. - Później wracamy do Turcji przez Afrykę na jej południową część. Stamtąd karetka przepłynie do Buenos Aires, my polecimy samolotem i poczekamy na nią na miejscu. Z Argentyny wyruszymy na północ -przez całą Amerykę aż do Alaski. Tam jest cel naszej wyprawy - wyjaśnia Andrzej Wiśniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie