W Rio jej celem będzie awans do półfinału
Na początek Karolina Kołeczek z Wisły Junior Sandomierz, która będzie jedyną przedstawicielką sportów indywidualnych. Wystartuje w biegu na 100 metrów przez płotki. Do Rio wylatuje 9 sierpnia, a 16 sierpnia będzie miała bieg eliminacyjny. Dzień później rozegrany zostanie półfinał i finał.
Trener Andrzej Mirek powiedział, że jej celem będzie awans do półfinału.
-Na poprzednich igrzyskach wynik 13,10 sekundy dawał kwalifikację do półfinału. A jak będzie teraz, zobaczymy. Półfinał jest realny, ale będzie to też zależało od tego, jak pobiegną rywalki, od warunków, od mojej formy - powiedziała najlepsza polska płotkarka.
W Spale razem z Fajdkiem i Małachowskim
Karolina Kołeczek od kilku dni przebywa na zgrupowaniu w Spale. Szlifuje tam formę na olimpijski start. Trenują tam też inni kadrowicze, między innymi Piotr Małachowski i Paweł Fajdek, nasi kandydaci do medali - odpowiednio w rzucie dyskiem i rzucie młotem.
29 lipca Karolina, razem z innymi polskimi lekkoatletami, złoży olimpijskie ślubowanie w Warszawie. - Już nie mogę się doczekać na wylot do Rio. Chciałabym zasmakować tej atmosfery igrzysk, którą znam tylko z opowieści - mówi 23-letnia biegaczka z Sandomierza, dla której będzie to olimpijski debiut. Do Brazylii leci jednak bez swojego trenera - Andrzeja Mirka.
Rodzice i rodzeństwo to jej najwierniejsi kibice
Jej wiernymi kibicami są rodzice - Elżbieta i Ryszard oraz rodzeństwo - siostra bliźniaczka Paulina, siostra Ania i brat Paweł. Nikt więcej, poza Karoliną, nie uprawia sportu. Rodzice oraz Paulina mieszkają w Sandomierzu, natomiast pozostałe rodzeństwo w Warszawie. - Od zawsze mnie wspierają, kibicują mi. Jestem im za to bardzo wdzięczna - mówi Karolina.
Co nasza płotkarka najchętniej robi w wolnych chwilach? - Teraz w Spale zazwyczaj odpoczywam. Staram się zrelaksować, chodzę na odnowę biologiczną. Poza tym słucham muzyki, ale głównie robię to na treningach. Jakiej? Zwykle spokojnej muzyki. Nie jestem fanką techno, czy metalu. Najczęściej słucham muzyki pop. Nie mam jednego ulubionego przeboju. Jest lista piosenek, które dobrze na mnie wpływają - dodaje Karolina Kołeczek, olimpijka z Sandomierza, która przyjaźni się między innymi z inną olimpijką Anną Kieł-basińską. -Z Anią mamy bardzo dobre relacje. Dużo rozmawiamy, również o naszym regionie, bo Ania ma dziadków, którzy mieszkają w Pińczowie - dodaje utalentowana zawodniczka z Sandomierza.
Od pół roku nie je słodyczy - to jej postanowienie
Karolina Kołeczek przyznaje, że bardziej jest typem realistki niż romantyczki. Zazwyczaj twardo stąpa po zimie. Ale lubi też romantyczne wieczory przy świecach, oczywiście, w miłym gronie.
Jeśli chodzi o ulubione potrawy, to nie potrafi sobie odmówić polędwiczek wieprzowych w sosie kurkowym. Z deserów numerem jeden i dwa są - karpatka oraz tiramisu.
-Ale teraz jestem na diecie, bo chodzi o to, żeby jak najlepiej przygotować się do igrzysk. Od pół roku nie jem słodyczy. Takie miałam postanowienie, żeby w roku olimpijskim nie jeść czekolad, ciast i daję radę. Organizm już się do tego przyzwyczaił - mówi Karolina.
Ulubiony sok - z miętą, jarmużem i cytryną
Pije natomiast dużo naturalnych soków, zarówno z warzyw, jak i owoców. - Mój ulubiony? Z mięta, jarmużem, cytryną i innymi owocami - mówi Karolina. Soki dostarcza jej firma Soki Natura Cold Press. -W ten sposób chciała mnie wspomóc w przygotowaniach i jestem za to bardzo wdzięczna - dodaje Karolina.
Sandomierzanka od kilku lat marzyła o tym, żeby zadebiutować na igrzyskach. I zrealizuje to już wkrótce w Rio de Janeiro. Będzie pierwszą w historii zawodniczką, która na olimpiadzie będzie reprezentować klub z Sandomierza. Zapisze się więc w historii swojego rodzinnego miasta.
Karolina Kołeczek
Urodziła się 15 stycznia 1993 roku w Sandomierzu. Jest lekkoatletką Wisły Junior Sandomierz, od kilku lat jest objęta szkoleniem kadry narodowej. Jej trenerem jest Andrzej Mirek. Wielokrotna mistrzyni Polski, wicemistrzyni Europy w kategorii młodzieżowców w biegu na 100 metrów przez płotki. W wolnych chwilach czyta książki, słucha muzyki, spotyka się z przyjaciółmi. Jest pierwszą olimpijką w historii Sandomierza, to znaczy zawodniczką, która na igrzyskach będzie reprezentować barwy klubu z Sandomierza - Wisły Junior. Marzyła o tym, żeby wystąpić na olimpiadzie i spełni to marzenie w Rio de Janeiro. Jej wiernymi kibicami są rodzice, którzy mieszkają w Sandomierzu oraz rodzeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
