Karolina Słowińska jest wiecznie uśmiechniętą starachowiczanką, absolwentką Zespołu Szkół Zawodowych numer 3. Pracę w handlu rozpoczęła jeszcze w ramach praktyki szkolnej. Do Stokrotki przy Armii Krajowej trafiła ponad rok temu, a spotkać ją tam można wśród półek z towarem albo przy kasie. Co takiego sprawia, że klienci ją lubią?
Uśmiechaj się
- Może dlatego, że jestem wiecznie uśmiechnięta i radosna? - zastanawia się Pani Karolina. - Myślę, że taka właśnie jest rola sprzedawcy. Klientowi nie można okazywać, że mam jakieś problemy w domu czy inne. Sama jestem często klientką i wiem jak to wszystko wygląda po drugiej stronie lady. Lubię być obsługiwana przez miłą sprzedawczynię, która ma dla mnie czas i zademonstruje mi to, po co przyszłam, nawet w kilku odmianach. I tak właśnie staram się sama pracować. Czasami słyszę, że jestem miła, uprzejma a ktoś nawet zwrócił kiedyś uwagę, że mam ładnie umalowane oczy.
Klient ma zawsze rację?
- Ale czasem bywa zupełnie inaczej - kontynuuje Karolina Słowińska. - Jeden z klientów, mężczyzna, zrobił kiedyś przy kasie tak potworną awanturę, że aż się popłakałam. A poszło o ten przysłowiowy jeden grosz przy wydawaniu reszty. Na szczęście to było tylko raz. Częściej ludzie są wyrozumiali. Po prostu trzeba być dla ludzi... człowiekiem. I to właśnie poradziłabym młodszym koleżankom, które zaczynają pracę w sklepie. Uśmiechajcie się, a ludzie będą wam odpowiadać tym samym, będą zadowoleni z zakupów a potem... wrócą po kolejne sprawunki. Kiedyś jeden z klientów przyszedł specjalnie aby podarować mi różyczkę.
Zakochana w zwierzętach
Karolina Słowińska znana jest ze swej wielkiej miłości do zwierząt. Sama ma dwa pieski Zuzię i Maksa a ponadto pomaga wszelkim zwierzętom. - Nie potrafię policzyć ile różnych zwierzaków przeszło przez moje ręce. Na pewno kilkadziesiąt. Były to bezdomne psy i koty, ptaki potrzebujące pomocy, jak dwa gołąbki, które wypadły z gniazda. Odchowałam je przez zimę a wiosną wypuściłam na wolność. Ani zwierząt, ani ludzi nie powinno się źle traktować. Poza zwierzętami lubię sprzątać w domu, gotować, uwielbiam słuchać muzyki a w nowym roku chyba zapiszę się na siłownię.
Wspaniała gala
W niedzielę 8 grudnia Karolina Słowińska, podczas wielkiej gali finałowej konkursu „Mistrzowie Handlu” w Hotelu Bińkowski w Kielcach odebrała pamiątkowy dyplom. - Udział w gali był dla mnie wielkim przeżyciem. Jadąc do Kielc na przemian z mamą przeżywałyśmy duży stress. Minął, gdy stanęłam na scenie a potem nie chciało mi się wychodzić. Przeżyłam najpierw duże wzruszenie a potem była radość, wielka radość. Bawiłyśmy się przez 4 godziny a po powrocie do domu długo nie mogłam zasnąć. Dziękuję wszystkim za oddane na mnie głosy i przy okazji życzę wszystkich wesołych świąt i udanej zabawy sylwestrowej. A piękny dyplom wisi w domu. To dla mnie duża motywacja. Dziękuję jeszcze dwóm bliskim mi osobom, które zawsze wspierają mnie jak rodzice. Dzięki którym wstaje każdego dnia pozytywnie nastawiona do wszystkiego i idę przez życie z uśmiechem na ustach. Także załodze mojego sklepu, która jest mega fajna.
POLECAMY:
- Po ilu latach pracy nabywa się prawo do emerytury za granicą
- Tego nie wiesz o urlopie. Zmień życie w nieustające wakacje
- Które niedziele handlowe w grudniu 2019?
- "Szklane tarasy". Nowe mieszkania w Jędrzejowie (ZDJĘCIA)
- Nowy właściciel Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice
- Centrum Sekunda w Jędrzejowie. Mamy listę sklepów (WIDEO)
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?