Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karolinie Kołeczek niewiele zabrakło do minimum, ale czeka na decyzję...

/dor/
Karolina Kołeczek w Amsterdamie nie wypełniła olimpijskiego minimum do Rio de Janeiro.
Karolina Kołeczek w Amsterdamie nie wypełniła olimpijskiego minimum do Rio de Janeiro. Marek Biczyk/pzla
Karolina Kołeczek z Wisły Junior Sandomierz na mistrzostwach Europy w Amsterdamie nie uzyskała olimpijskiego minimum na igrzyska w Rio de Janeiro w biegu na 100 metrów przez płotki.

Wynosi ono 13,00 sekundy. Podopieczna trenera Andrzeja Mirka w eliminacjach miała czas 13,06 (piąty rezultat eliminacji), a w półfinale 13,09. Do finału nie zdołała awansować. W sumie uzyskała piętnasty wynik półfinałów, podobnie jak dwa lata wcześniej na mistrzostwach Europy w Zurychu.

Co dalej? Czy to już definitywny koniec szans na występ w Rio de Janeiro? Olimpijskie minima można zdobywać do poniedziałku, 11 lipca, ale wiadomo, że sandomierzanka w ten weekend już nigdzie nie wystartuje. W sobotę wraca do Polski z Amsterdamu.

-Na pewno jest niedosyt, bo zabrakło trochę szczęścia do zdobycia minimum. Ale Karolina fajnie walczyła, pokazała to, na co ją stać. Chciałbym zaznaczyć, że spełniła dwa warunki. W zeszłym roku była w piętnastce mistrzostw świata, spełniła też to minimum. Na mistrzostwach Polski w tym roku uzyskała wynik bardzo zbliżony do minimum olimpijskiego (13,03 - przyp. red.). Nie spełniła tylko jednego warunku, nie uzyskała tego minimum 13,00 w tym roku. I tak ten sezon oceniam pozytywnie. Dobrze wypadła w mistrzostwach Europy, zdobyła dwa złote medale mistrzostw Polski - mówił nam w piątek trener Andrzej Mirek, który prowadzi Karolinę w klubie i reprezentacji Polski.

Teoretycznie Polski Komitet Olimpijski ma możliwość dokooptowania sportowców (i zdarzało się to przed wcześniejszymi igrzyskami), którym do minimum zabrakło bardzo mało, a dobrze rokują na przyszłość. W takiej sytuacji jest między innymi 23-letnia Karolina Kołeczek. -Jeżeli dostanie taką szansę, to na pewno będzie dobrze przygotowana. Cały czas będzie w treningu - zapewnił trener Andrzej Mirek.

Po mistrzostwach Europy w Amsterdamie skład kadry na igrzyska zatwierdzi zarząd Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i przekaże do Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Poda też osoby, którym niewiele zabrakło do spełnienia minimum na igrzyska. W tym gronie jest właśnie płotkarka z Sandomierza.

Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego ostatecznie zatwierdzi skład polskiej reprezentacji na igrzyska. -My zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Karolina trenowała bardzo solidnie, potwierdziła, że jest najlepsza w Polsce. Zabrakło bardzo niewiele. Teraz już nic nie zależy od nas. Możemy tylko czekać na decyzję - dodał Andrzej Mirek, trener Wisły Junior Sandomierz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie