Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpiowy maraton w Suchedniowie. Zobacz, jakie okazy złowiono [ZDJĘCIA]

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Od piątku do niedzieli nad zalewem w Suchedniowie trwał II Maraton Karpiowy. 16 drużyn rywalizowało w łowieniu karpi i amurów. Po raz drugi z rzędu zwyciężyli Mariusz Kania z Parszowa i Michał Maszczyk ze Skarżyska - Kamiennej.

Od piątku 10 września do niedzieli 13 września na zalewie w Suchedniowie odbyła się druga edycja Maratonu Karpiowego. Wzięło w nim udział 16 ekip. Te zawody wędkarskie odbywają się na specyficznych zasadach. Drużyny są dwuosobowe, mogą korzystać z pomocy team runnera, czyli pomocnika, który pomaga wędkującym w rozbijaniu obozowiska, szykowaniu sprzętu i zanęt, a także podbieraniu i odhaczaniu ryb. Do punktacji zaliczano wyłącznie karpie i amury o wadze od czterech kilogramów wzwyż. Do klasyfikacji zaliczane były trzy największe ryby, o miejscu decydowała łączna waga złowionych ryb przez każą drużynę. Obowiązywał zakaz używania żywych przynęt i zanęt, uczestnicy mieli też obowiązek używania maty karpiowej oraz podbieraka, by złowione ryby mogły wrócić do wody w dobrej kondycji.

Maraton rozpoczął się w piątek o godzinie 16.00, trwał do godziny 11.00 w niedzielę. Po losowaniu stanowisk drużyny miały dwie godziny na przygotowanie sprzętu. Wędkarze rozbili obozowiska, z namiotami, w których spali, nierzadko wyposażonymi w kuchenki. Wędkowano non stop przez 43 godziny. Łowiono na specjalne, mocne zestawy karpiowe, przynętami były kulki proteinowe o różnych smakach. Choć ryby nie brały dobrze, i tak złowiono ich wiele, choć w większości były to sztuki mniejsze niż czterokilogramowe.

Po raz drugi z rzędu zwycięzcami maratonu zostali Mariusz Kania z Parszowa i Michał Maszczyk ze Skarżyska - Kamiennej. Ich połów stanowiły karpie o wadze 11,120 kg oraz dwa mniejsze – 7,675 kg, 4,765 kg. Na drugim miejscu uplasowali się Bartosz Kołodziej i Karol Maciejczak – złowili dwie sztuki o wadze 9,390 kg oraz 4,870 kg. Na podium stanęli też Maciej Kosiorek i Wojciech Kosiorek, którzy złowili karpie o wadze 4,105 kg, 4,470 kg oraz 4,320 kg.

- Choć brania były słabe, zawody się udały. Przede wszystkim dzięki świetnej, koleżeńskiej atmosferze. Zawodnicy łowili na luzie, a to jest w tym sporcie najważniejsze - ocenia Tadeusz Przygoda, kapitan sportowy koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Suchedniowie.

Kolejny maraton karpiowy odbędzie się wiosną przyszłego roku. Organizatorzy dziękują uczestnikom, oraz firmie Meus, która przekazała dla wszystkich zawodników upominki wędkarskie.

20 hektarowy zbiornik w Suchedniowie jest łowiskiem "no kill". Wszystkie łowione w nim ryby muszą być uwalniane. Dzięki temu w krótkim czasie stał się jednym z najbardziej obfitujących w ryby wielu gatunków akwenów w regionie świętokrzyskim. Żyją w nim między innymi kilkunastokilogramowe karpie i metrowe szczupaki.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie