Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofalna sytuacja hodowców świń ze strefy czerwonej w Świętokrzyskiem. "Oddajemy za darmo, bo nie mamy gdzie trzymać"

Marzena Ślusarz
Marzena Ślusarz
pixabay.com
- Handlarze proponują nam stawki poniżej kosztów produkcji, firmy, które eksportują, nie mogą od nas kupić, w dodatku brakuje miejsca w chlewniach na rosnące prosięta. Nasza sytuacja jest okrutna - mówią nam rolnicy, którzy prowadzą hodowle w gminie Kluczewsko właśnie objętej strefą czerwoną. Została wprowadzona po wykryciu ogniska wirusa afrykańskiego pomoru świń w Nowym Dworze w powiecie włoszczowskim.

Na tym, że wirus afrykańskiego pomoru świń pojawił się w Świętokrzyskiem najmocniej cierpią duże hodowle trzody, które mocno przestrzegają zasad bioasekuracji. Przypomnijmy, od 14 października w województwie potwierdzono siedem ognisk, po każdym zostały zarządzeniem wojewody wprowadzone strefy obostrzeń - zapowietrzona i zagrożona, zaś po sześciu - Komisja Europejska wprowadziła strefę czerwoną i niebieską. Oznacza to surowe obostrzenia dla hodowców.

Czytaj więcej:

Strefa czerwona katastrofą dla hodowców świń

- Mamy takiego pecha, że strefa czerwona kończy się za naszym płotem - mówią Agnieszka i Edward Zającowie z Kolonii Łapczynej Woli w gminie Kluczewsko, w powiecie włoszczowskim. Prowadzą gospodarstwo wysoko wyspecjalizowane w hodowli trzody. Od lat pracują nad genetyką, stosując odpowiedni chów, karmienie i kupując prosięta na lochy z amerykańskich hodowli za grube pieniądze.

- Jesteśmy jak w pułapce, mamy w tej chwili 40 świń, które już powinny być sprzedane ze względu na osiągniętą masę. Firma, która do tej pory od nas kupowała, nie może już ich nabyć, ponieważ jeśli eksportuje, ma zakaz skupowania mięsa ze stref czerwonych. Handlarze oferują nam 3 złote za kilogram żywca. To nawet nie wyjdziemy na zero, będziemy na minusie. Z drugiej strony musimy gdzieś umieścić 100 prosiąt, które należy odsadzić od matek. Jakie mamy wyjście? Za takie stawki to właściwie "oddajemy", nie sprzedajemy. Czerwona strefa to dla nas katastrofa

- mówią rolnicy.

- Oczekujemy, że służby wykryją, jak wirus dostał się do stad w Świętokrzyskiem, jak się rozniósł po regionie i zostaną wyciągnięte konsekwencje. My dbamy bardzo o naszą hodowlę, a zostaliśmy ukarani przez cudzą bezmyślność - zaznacza pan Edward.

W strefie niebieskiej, której obostrzenia unijne nie dotyczą za świnie rolnicy dostają 4,20 - 4,50 złotego za kilogram.

Rolnicy liczą, że po nowym roku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uruchomi ponownie pomoc na wyrównanie kwoty obniżonego dochodu uzyskanej przez producenta świń ze sprzedaży świń z siedzib stad utrzymywanych na obszarze objętym restrykcjami w związku ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń. Ostatni nabór zakończył się 30 listopada.

Zasady sprzedaży poza strefę czerwoną

W strefie czerwonej dozwolone jest przemieszczanie świń. Natomiast każdy hodowca, który chce przemieścić świnie poza strefę musi spełnić dodatkowe wymogi wedle planu bioasekuracji bądź uzyskać zgodę właściwego powiatowego lekarza weterynarii.

Po 30 dniach od ostatniego ogniska można wystąpić do Komisji Europejskiej by zniosła obostrzenia. Warunkiem koniecznym jest brak wystąpienia choroby tak u świń, jak u dzików.

Czytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie