Start - na parkingu przed kościołem parafialnym Podwyższenia Krzyża Świętego. Modlitwę w intencji majówki odmówił proboszcz, ksiądz Janusz Mularz, który pokropił też cyklistów święconą wodą "na drogę".
Organizatorem imprezy - po raz pierwszy - był dziekan kazimierskiego dekanatu, ksiądz Sławomir Sarek. Przyjechał na start z silną, 10-osobową grupą wiernych z Gorzkowa, gdzie na co dzień rezyduje na probostwie. Poprowadził także barwny peleton, kręcąc pedałami w pierwszym wachlarzyku.
Trasa prowadziła z Kazimierzy Wielkiej - przez Wojciechów, Kazimierzę Małą (tu postój i modlitwa), Cło, Stradlice, Lolin, Plechówkę do Gorzkowa. Tu kolejny postój, połączony z modlitwą, a metę majówki zlokalizowano w Plechowie.
Na rowerach kręcili panie i panowie, duzi i mali; całe rodziny - w tym babcia z synową i wnuczką. Uwagę przykuwał ksiądz Wiesław Noga, wikariusz Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Słusznego wzrostu duchowny, sylwetką przypominający... koszykarza, szykownie prezentował się na siodełku, w obcisłym czarno-złotym stroju kolarskim.
Zwieńczenie IV Dekanalnej Majówki Rowerowej stanowił piknik rodzinny w Centrum Integracji Wiejskiej w Plechowie. Wieczorne ognisko udało się znakomicie, a pieczone kiełbaski - palce lizać! Patronem honorowym imprezy był Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Wypadek na ulicy Świętokrzyskiej w Kielcach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?