Najpierw została odprawiona msza święta w kościele parafialnym Podwyższenia Krzyża Świętego. Po nabożeństwie, które celebrował dziekan kazimierskiego dekanatu, ksiądz Janusz Mularz, odbyło się okolicznościowe spotkanie przed budynkiem Samorządowej Szkoły Podstawowej numer 1. Tu, na ścianie frontowej, przy głównym wejściu znajduje się tablica pamiątkowa - z wizerunkiem Krzyża Armii Krajowej.
Zaproszenie na uroczystość przyjął burmistrz Adam Bodzioch. Obecni byli liderzy kazimierskiego Koła Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej: przewodniczący koła Józef Belski, wiceprzewodniczący Andrzej Bienias, skarbnik Władysław Ryba. Wartę w poczcie sztandarowym zaciągnęli uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Odonowie. Przybyła także delegacja Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej z Krakowa.
Złożono kwiaty przed tablicą pamiątkową, oddając hołd polskim żołnierzom, którzy w czasie II wojny światowej walczyli o wolność ojczyzny. Tablicę na frontonie „jedynki” ufundowali w 1994 roku kombatanci Armii Krajowej oraz mieszkańcy Kazimierzy.
Przypomnijmy, że brawurowa akcja rozbrojenia posterunku żandarmerii hitlerowskiej miała miejsce 27 lipca 1944 roku. Przeprowadził ją oddział dywersyjny „Dominiki” z Kazimierzy Wielkiej, pod dowództwem „Odweta”, sierżanta Mariana Miklaszewskiego. AK-owcy... bez jednego wystrzału wzięli do niewoli ponad 40 żołnierzy wroga, zdobyli też wiele sprzętu wojskowego.
Kazimiersko-Proszowicka Rzeczypospolita Partyzancka istniała na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku. Był to pierwszy skrawek wolnej Polski o powierzchni 1000 kilometrów kwadratowych, na pograniczu regionów świętokrzyskiego i małopolskiego, ze stolicą w Kazimierzy Wielkiej. Małe, partyzanckie państwo funkcjonowało przez okres około dwóch tygodni - do 10 sierpnia 1944 roku.