Kielczanin opowiedział, że po raz kolejny w niedzielę widział, że ludzie wracają w nocy po ciemku i odczuwają z tego powodu dyskomfort. - Mecz PGE Vive z ukraińskim klubem Motor Zaporoże skończył się późno w nocy i trzeba było przejść przez zalesiony skwerek, a latarnie nigdzie się nie świeciły. Niektórzy przyświecali sobie drogę latarkami, co nie najlepiej świadczy o władzach miasta. Trzeba koniecznie zrobić z tym porządek - mówił.
To, że często powrotna droga z meczów jest niebezpieczna potwierdzają inni kibice. - Ostatni mecz Ligi Mistrzów był pasjonujący, ale powrót w ciemnościach trudny – mówią Barbara i Sławek Bakalarz. - Faktycznie miejsce powrotu powinno być dobrze oświetlone, bo czasy, w jakich żyjemy nie są zbyt bezpieczne. Każdego dnia słyszy się o różnych zajściach - dodawał.
Sprawą oświetlenia zajmuje się w Kielcach, Miejski Zarząd Dróg. Zapytaliśmy Jarosława Skrzydło, rzecznika prasowego tej instytucji czy otrzymywał jakieś interwencje w tej sprawie.
- Do tej pory nikt nie poruszał tego tematu, ale może z tego względu, że ludzie dokładnie nie wiedzą, jaka instytucja zajmuje się konserwacją oświetlenia. Zapewne chodzi o skwer między ulicami Okrężną, Husarską i Szczepaniaka. Oczywiście zajmiemy się tym. Przekażemy interwencję firmie zajmującej się konserwacją oświetlenia, pojadą na miejsce i jeśli będą jakieś usterki zaraz je naprawią. Zawsze wszelkie monity od mieszkańców w traktujemy poważnie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?